Zakasali rękawy i z workami ruszyli do parku

Młodzi świdniccy społecznicy znów dali dobry przykład

Choć oficjalnie nowy park przy ul. Krępieckiej nie został jeszcze otwarty, niektórzy mieszkańcy Świdnika i tak spędzają tu wolny czas. Część przychodzi pospacerować, inni, by raczyć się… alkoholowymi trunkami. Niestety ci drudzy często zostawiają po sobie bałagan, na co jedna z mieszkanek poskarżyła się w internecie. Na reakcję nie trzeba było czekać. Za porządki wzięli się radny Marcin Magier i radny Młodzieżowej  Rady Miasta Kamil Grabowski.


Park za Kauflandem, to czwarty i zarazem ostatni już park, który powstaje w ramach projektu „Zielony LOF”. Inwestycja powoli zmierza ku końcowi. Są już alejki, mała infrastruktura i nasadzenia, co zachęca do spędzania tu czasu. Świdniczanie zwracają jednak uwagę na panujący w nowym parku bałagan.

– Brud, pełne kosze, wszędzie walają się śmieci, chwasty sięgające do pasa, uschnięte sadzonki, porozsypywana kora, doniczki wywalone w krzaki. Czy na tym polega praca naszych radnych i Pegimeku? Czy ktoś panuje nad tym, co się dzieje w Świdniku? – napisała na Facebooku jedna z mieszkanek, zamieszczając zdjęcia przedstawiające m.in. stertę pustych butelek pozostawionych przy wypełnionym po brzegi koszu na śmieci.

Wpis nie umknął uwadze miejskich radnych. Marcin Magier (klub radnych burmistrza) wspólnie z Kamilem Grabowskim z Młodzieżowej Rady Miasta Świdnik postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. I to dosłownie – wybrali się do parku, by go posprzątać. Pracy mieli całkiem sporo – w sumie zebrali kilkanaście worków śmieci, a efektem swoich działań pochwalili się w internecie, przy okazji apelując, aby dbać o porządek w parku.

– Wspólnie z Tomaszem Kocińskim wnioskowaliśmy o utworzenie w tym parku strefy do grillowania i piknikowania – pomysł spotkał się z pozytywną odpowiedzią mieszkańców. Jednak wszechobecny bałagan daje argumenty przeciwnikom takiego zagospodarowania miejsca. Jeśli chcemy, aby taka strefa mogła powstać, dbajmy o ten teren i zabierajmy śmieci ze sobą. Puste ważą znacznie mniej – napisał radny Magier.

Kilka tygodni wcześniej radny zwracał też uwagę, że prowadzący do parku podjazd dla niepełnosprawnych zaczyna się wysokim krawężnikiem i kratką kanalizacji burzowej, co sprawia, że miejsce jest niedostępne dla osób poruszających się na wózkach.

W odpowiedzi na tę interpelacje burmistrz przypomina, że budowa nie została jeszcze zakończona, a miasto dołoży wszelkich starań w celu rozwiązania tego problemu. (w)

News will be here