Na ostatniej sesji rady gminy Ruda-Huta jedna z radnych alarmowała o podtopieniach, do których dochodzi w miejscowości Leśniczówka. Winna ma być biegnąca przez miejscowość droga powiatowa.
O podtopieniach posesji, do których dochodzi w Leśniczówce, na ostatniej sesji Rady Gminy Ruda-Huta mówiła radna Iwona Gilowska-Daniecka.
– Problemem mieszkańców są uciążliwe podtopienia działki i drogi wjazdowej na posesję – mówiła Gilowska-Daniecka. Przy intensywnych opadach deszczu woda po prostu zalega na biegnącej przez Leśniczówkę drodze powiatowej, a w końcu, jeżeli jest jej odpowiednio dużo, przelewa się przez ogrodzenia i wypełnia przydomowe trawniki czy chodniki.
– Tylko czekać aż woda zacznie dostawać się do naszych piwnic – powiedział nam jeden z mieszkańców Leśniczówki.
Radna dodaje, że na zalewane posesje ciężko się czasem dostać. – W pobliżu nie wybudowano ani przepustu, ani rowu odprowadzającego wodę deszczową. Proszę o zainteresowanie się problemem – mówi Gilowska-Daniecka.
Krzysztof Lewczuk, kierownik referatu rolnictwa, ochrony środowiska i gospodarski Urzędu Gminy Ruda-Huta, zapowiedział, że skarga zostanie przekazana odpowiednim służbom chełmskiego starostwa, który zajmuje się utrzymaniem drogi powiatowej w Leśniczówce. – Zwróciliśmy się do starostwa o podjęcie działań mających na celu udrożnienie rowów melioracyjnych przy tej drodze – komentuje Lewczuk. (kg)
