Zamieszanie z potrąceniem

Straż pożarną, policję, pogotowie, a nawet śmigłowiec LPR wezwano na miejsce wypadku, który miał wydarzyć się… poprzedniego wieczoru.

Dramatyczne zgłoszenie o potrąconym przez samochód mężczyźnie dyspozytor wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał w czwartek rano (4 maja). Do Rejowca natychmiast skierowano patrol policji, karetkę pogotowia, wozy strażackie, a nawet śmigłowiec LPR, który miał czym prędzej przetransportować ofiarę do szpitala. Po dotarciu na miejsce okazał się on jednak zbędny.

Larum podniosły mieszkanki gminy, do których zgłosił się 63-latek. Jak wynika z ustaleń policji, nieznany sprawca potrącił mężczyznę poprzedniego wieczoru, gdy ten szedł pijany drogą. Rankiem poszkodowany ocknął się i opowiedział o wszystkim znajomym. Owszem, miał uraz klatki piersiowej, ale obrażenia nie zagrażały jego życiu. Policjanci przyjęli zgłoszenie o wypadku i wszczęli czynności wyjaśniające w tej sprawie. Muszą ustalić okoliczności środowego zdarzenia i przede wszystkim dotrzeć do tego, który potrącił nietrzeźwego mężczyznę. (pc)

News will be here