Zamykać szkoły, czy nie?

Zamieszczone przez wiceburmistrza zdjęcie bramek wejściowych stosowanych na stadionach, wielu internautów wzięło zbyt dosłownie, jako propozycję zastosowania takiego rozwiązania w szkołach

Miasto Świdnik rozważa wprowadzenie systemów zabezpieczających wejścia do szkół. To odpowiedź na głosy dyrektorów, którzy prewencyjnie sygnalizują potrzebę zwiększenia kontroli nad tym, kto może wejść do placówek. I nie ma to związku z covidem.

O to, co mieszkańcy miasta sądzą o takim pomyśle zapytał za pośrednictwem Facebooka Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika.

– Zależy nam na zwiększeniu bezpieczeństwa dzieci w szkołach. W wielu krajach, także w Polsce, wejścia są ograniczone i zabezpieczone specjalnymi systemami. Co sądzicie o wprowadzeniu takiego pomysłu w naszych szkołach. Uczeń, rodzicie, nauczyciele lub inne osoby upoważnione korzystałyby ze specjalnych bramek otwieranych kodem, kartą, tokenem czy aplikacją. Osoby niepowołane nie miałyby wstępu do szkół – napisał wiceburmistrz.

Głosów w tej dyskusji było wiele. Część mieszkańców uznała, że to bardzo dobry pomysł. Inni pytali, czym podyktowane są takie propozycje; nie brakowało też głosów przeciw.

– Moim zdaniem to zły pomysł. Szkoła powinna kojarzyć się z otwartością, to ma być przyjemne miejsce dla dzieci zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz budynku. Bramki, karty dostępu, liczniki czasu wejścia i wyjścia, to na pewno nie uczy otwartości na innych ludzi tylko przypomina fabrykę lub areszt – napisał jeden z mieszkańców.

Swój wpis M. Dmowski opatrzył zdjęciem obrotowych bramek, takich jakie można spotkać np. przy wejściu na stadiony. Wielu z komentujących skupiła się właśnie na tej fotografii, zakładając, że w planach miasta jest instalacja właśnie takich urządzeń.

Wiceburmistrz tłumaczy, że to jedynie zdjęcie poglądowe.

– Chodziło o wywołanie pewnej dyskusji. Pomysł dotyczący systemów wypłynął od dyrektorów, którzy prewencyjnie sygnalizują potrzebę większego nadzoru na tym, kto wchodzi i przebywa na terenie placówek. Chodzi głównie o to, by ograniczyć dostęp do szkół osobom niepowołanym. Najprostszym rozwiązaniem, ale też najdroższym, byłoby wprowadzenie stałej ochrony. Szukamy nowoczesnych, systemowych rozwiązań, które może wygenerują raz koszt inwestycyjny, ale sama ich obsługa nie będzie już tak kosztowana. Chcemy poznać opinie mieszkańców, zwłaszcza rodziców, czy ich zdaniem szkoły powinny być otwarte, czy nie. To jak ten system będzie wyglądał, to odrębna sprawa. Mogą być to np. zwykłe drzwi otwierane kodem lub kartą – tłumaczy wiceburmistrz M. Dmowski.

w

News will be here