Zawrzało w PUM

Pracowników Przedsiębiorstwa Usług Mieszkaniowych w Chełmie oburzyły słowa prezesa Rafała Bukowskiego na temat ich wieku i wydajności pracy. Poskarżyli się prezydentowi, a ten wezwał Bukowskiego na dywanik. A w czerwcu ma się odbyć zgromadzenie wspólników, które zdecyduje o dalszej pracy prezesa…

Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta prezesi miejskich spółek przedstawiali radnym sytuację w firmach. Rafał Bukowski mówił o zobowiązaniach, kredytach i zadłużeniu PUM oraz o wprowadzonych działaniach naprawczych.

Przyczyny tragicznej sytuacji finansowej, w jakiej znalazła się spółka, prezes upatruje m.in. w niedoskonałym sposobie zarządzania nieruchomościami, niskich czynszach za wynajem lokali socjalnych i komunalnych, wysokim stanie należności i braku płynności finansowej, wzroście kosztów zatrudnienia w związku z podpisanym w grudniu nowym regulaminem wynagradzania. Prezes stwierdził też, że spora grupa pracowników przekroczyła 50. rok życia, co ma zmniejszać efektywność pracy, rodzi wyższe koszty utrzymania związane z wypłatą nagród jubileuszowych i odpraw.

I to właśnie komentarz dotyczący wieku i wydajności pracy miał podziałać na pracowników PUM jak płachta na byka. Napisali skargę do prezydenta miasta Jakuba Banaszka i poseł Beaty Mazurek. Stwierdzili w nim, że zostali pomówieni i zażądali podobno publicznych przeprosin od prezesa. W piśmie mieli też rzekomo sugerować, że głosowali na prezydenta Banaszka, liczyli na dobrą zmianę w PUM a dostali szefa, których ich obraża. Według pogłoski prezydent miał wezwać prezesa na „dywanik”.

– Rzeczywiście dostałem pismo od pracowników spółki i rozmawiałem z prezesem, ale szczegółów nie będę zdradzał. Pan Bukowski zapewnił, że spotkał się z załogą i wyjaśnił tę sprawę – mówi Jakub Banaszek, prezydent Chełma.

Banaszek mówi, że kontekst wypowiedzi prezesa podczas sesji nie był negatywny i nie miał na celu obrażania pracowników. Czy to niezadowolenie załogi, zwłaszcza przed nadchodzącymi wyborami, może mieć wpływ na dalszą pracę Bukowskiego w PUM? Za dwa tygodnie odbędzie się zgromadzenie wspólników spółki, które będzie decydować o wyborze prezesa na kolejną kadencję.

– Jesteśmy na etapie analiz, jak przez ostatnie miesiące funkcjonowała spółka pod kierownictwem prezesa Bukowskiego i będziemy wyciągać wnioski – mówi prezydent.

Rafał Bukowski zapewnia, że nie miał intencji, aby kogokolwiek obrażać i sprawę wyjaśnił z pracownikami. – Odsłuchaliśmy nawet wspólnie wypowiedzi z sesji i każdego, kto poczuł się urażony przeprosiłem, ale chodziło mi tylko o przedstawienie stanu faktycznego, bo rzeczywiście dla spółki sporym obciążeniem są nagrody jubileuszowe i odprawy – mówi. (bf)

News will be here