Zerwą psy z łańcuchów?

Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m. Pies nie może na niej przebywać dłużej niż 12 godzin w ciągu doby. Tak dziś stanowią przepisy. Ale nie wszyscy się im podporządkowują. Podczas jednej z interwencji członkowie Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt zastali taki widok...

Wydawałoby się, że organizacjom działającym na rzecz ochrony zwierząt spodoba się postulat zakazu trzymania psów na łańcuchach. A jednak. Chełmscy działacze nie są przekonani do tego pomysłu. – To może przynieść więcej złego, niż dobrego – mówią.

„Ucieka”, „Jest agresywny”. Tak najczęściej właściciele psów tłumaczą się z trzymania psów na łańcuchu. Dziś prawo im na to pozwala. Z tym, że ściśle określa długość łańcucha i czas, w jakim pies może na nim przebywać. „Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m” – stanowią przepisy.
Jednak niebawem mogą się one zmienić. Do sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który zakłada całkowity zakaz trzymania psów na łańcuchach.
– Jak najbardziej podpisuję się za tym, że zwierzęta nie powinny być trzymane na uwięzi – mówi Mariusz Kluziak ze Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt, ale dodaje, że nie jest przekonany do tego, czy wprowadzenie dziś takiego przepisu jest najlepszym rozwiązaniem. – Jeżdżę po wsiach i wiem, jaki jest stosunek do psów. Ludzie trzymają je na łańcuchu, bo wydaje im się, że staną się groźniejsze i lepiej będą pilnować terenu. Inni nie potrafią sobie poradzić ze zwierzęciem stwarzającym problemy, np. agresywnym czy uciekającym. Co zrobią, kiedy zmienią się przepisy? Jeśli ktoś na nich doniesie, to spuszczą psy. Ale niewielu wybuduje dla nich kojce i zapewni odpowiednie warunki. Reszta albo je wywiezie, albo uśmierci. O tym, jak podłe jest drugie rozwiązanie nie muszę nikogo przekonywać. A to pierwsze oznaczać będzie, że już dziś przepełnione schroniska i domy tymczasowe, które my prowadzimy, będą przepełnione do granic możliwości – tłumaczy Kuziak.
Podobnego zdania jest Mirosław Blacha, administrator chełmskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. – Taka radykalna zmiana w przepisach może zrobić więcej złego, niż dobrego – kwituje.
Obaj zwracają uwagę na to, że w sytuacji, gdzie mamy w Polsce ogromną populację psów, ważniejszym zadaniem jest wprowadzenie obowiązku ich rejestracji.
– Zwierzęta hodowlane mamy w Polsce policzone co do sztuki: świnie, owce, kury. I tak samo powinno być z psami. Gdybyś mieli bazę danych, o wiele łatwiej byłoby nam walczyć z bezdomnością zwierząt. Dlatego najpierw powinno się rozwiązać ten problem, a dopiero później wprowadzać przepisy spuszczające psy z łańcuchów – mówi Kluziak.
Nowelizacja ustawy zakłada także zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami. M. Kluziak i M. Blacha się zgadzają, że to dobry pomysł.
– O ile tylko wraz za tym poprawi się skuteczność realizowania prawa w zakresie ochrony zwierząt – dodaje Kluziak.
Dziś za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Takie wyroki należą jednak do rzadkości. Najczęściej zwyrodnialcy, którzy pastwią się nad zwierzętami dostają karę grzywny. 500, czasem 1000 zł.
– O ile w ogóle sprawa trafi do sądu. Z reguły postępowanie zostaje warunkowo umorzone już na starcie – przyznał jakiś czas temu w rozmowie z nami Artur Mochnia, prezes SChOZ.- Ale nie odpuszczamy. Składamy zażalenia. Teraz już jest trochę lepiej niż jeszcze kilka lat temu, kiedy zaczynaliśmy. Wciąż jednak, w naszym odczuciu, kary nakładane na winnych zaniedbywania, dręczenia czy nawet uśmiercania zwierząt są zbyt niskie.
Dotychczas najsurowszą karę, jaką „wywalczyło” stowarzyszenie, było bezwzględne pozbawienie wolności na 6 miesięcy.
– Taki wyrok zapadł w przypadku starszej kobiety spod Chełma, która głodziła swojego psa. Zwierzę było przetrzymywane na łańcuchu, bez jedzenia i picia. Obraz nędzy i rozpaczy – sama skóra i kości – opowiada A. Mochnia. (mg)

News will be here