W czwartek, 2 maja, w gminie Wojsławice ponad sto osób z rodu Sobieszczańskich i rodzin spokrewnionych spotkało się na wspólnym zjeździe. To była niezwykła, sentymentalna podróż.
Tego typu zjazdy to wielkie przeżycie dla członków rodzin, którzy często nie widzieli się przez długie lata. Na zjazd rodu Sobieszczańskich i rodzin z nim spokrewnionych zjechali do Putnowic-Kolonii oraz Turowca (gmina Wojsławice) goście z Torunia, Elbląga, Zielonej Góry, Warszawy, Chełma, Lublina, Putnowic oraz okolic Krakowa. Spotkanie rozpoczęto od mszy św. w kościele w Turowcu.
Potem wykonano pamiątkowe zdjęcie i zapalono znicze na grobach na miejscowym cmentarzu. Podczas przyjęcia w remizie w Putnowicach-Kolonii snuto wspomnienia oraz wymieniano pamiątki i zdjęcia. W międzyczasie rodzina wspólnie udała się pod postument z krzyżem ufundowany przez Annę i Piotra Sobieszczańskich. (opr. mo)
