Trzech zuchwalców grasowało w sklepie spożywczym przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Kiedy dwóch zagadywało ekspedientkę, ich kompan wdarł się na zaplecze.
Złodziej doskoczył do zamykanego na klucz sejfu. Udało mu się go otworzyć. Łupem oprychów padł cały utarg – kilkanaście tysięcy złotych.
Rabusie nie przewidzieli tylko jednego. W placówce były kamery. Na nagraniu widać jak wspólnie wychodzą ze sklepu. Działali niemal jak tajni agenci. Policjanci zauważyli też, że dwóch z nich miało w uszach słuchawki, które najprawdopodobniej służyły im do komunikowania się miedzy sobą.
Śledczy publikują zdjęcia podejrzanych. Jeśli ktoś ich rozpoznaje, niech da znać – nr tel. 112. LL