Żuk gotów do startu

Krzysztof Żuk wystartuje w wyborach z własnego, ponadpartyjnego komitetu

Jest regionalnym szefem partii, ale wystartuje z ponadpartyjnego komitetu. Nie będzie to jednak koalicja, ale autorski projekt Krzysztofa Żuka, do którego on sam zaprosi popierających go obecnie radnych Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina, a także przedstawicieli innych ugrupowań (jak .Nowoczesna, PSL i SLD) oraz przede wszystkim ludzi aktywnych, rozpoznawalnych i reprezentatywnych dla środowisk lokalnych, pracujących w radach dzielnic i organizacjach pozarządowych.


Ataki tylko pomogły prezydentowi

Wszystkie sondaże dają obecnemu prezydentowi niemal pewność reelekcji, ale też nie ma raczej wątpliwości, że wobec stałego w Lublinie poparcia dla opozycyjnego wobec Żuka PiS-u wybory zostaną zapewne rozstrzygnięte tym razem dopiero w II turze. Z drugiej strony ataki Prawa i Sprawiedliwości, a zwłaszcza przeprowadzona przez wojewodę z tej partii wciąż nierozstrzygnięta próba usunięcia Żuka ze stanowiska w związku z domniemanym złamaniem ustawy antykorupcyjnej paradoksalnie raczej wzmocniły, niż zaszkodziły prezydentowi, wzmacniając determinację jego zwolenników i przygotowując ich na powołanie wspólnego proprezydenckiego ruchu politycznego, ponad partyjnymi podziałami. Żukowi nie zaszkodziło chyba również wyraźnie nawet jasne zadeklarowanie polityczne i przejęcie kierownictwa osłabionej i podzielonej lubelskiej PO. Przede wszystkim zaś – w przeciwieństwie do jak zwykle podzielonej prawicy, obóz prezydencki imponuje jednością i zdyscyplinowaniem, z czego zresztą rywale z PiS-u znakomicie zdają sobie sprawę, bezskutecznie próbując zainspirować powstanie jakiegoś sabotażowego komitetu centrowego, np. wokół znajdującego się już od dawna w orbicie PiS-u ekswicemarszałka Jacka Sobczaka. W rzeczywistości jednak poważnych konkurentów dla Żuka po prostu w Lublinie nie ma.

Nowy rozwój

Charakterystyczne, że choć nie podaje jeszcze szczegółów, Żuk zdecydował się na formułę komitetu wyborczego wyborców, a nie formalną koalicję, zapewne nie chcąc wiązać się żadnymi oficjalnymi zobowiązaniami wobec partii politycznych. Bądźmy bowiem brutalni – to Żuk robi łaskę partyjnym wpuszczając ich na swoją listę, a nie oni jemu, udzielając poparcia… Nieznana jest jeszcze nazwa komitetu Żuka – na pewno jednak będzie ona zawierać jego nazwisko, uzupełnione np. o hasło typu „Kontrakt dla Lublina” – czyli nazwę zarówno podsumowania dotychczasowych dokonań prezydenta, jak i jego plany dalszego rozwoju miasta. – To owoc bardzo rozbudowanych i pogłębionych konsultacji, prowadzonych w poszczególnych dzielnicach tak, by najlepiej rozpoznać potrzeby ich mieszkańców. Można więc śmiało powiedzieć, że współautorami mojego programu są wszyscy lublinianie – podkreśla Żuk.

Nie ma z kim przegrać, ale…?

PiS w Lublinie będzie walczyć o wszystko. Choć obecne sondaże dają partii rządzącej duże szanse na przejęcie władzy w sejmiku, wciąż brakuje pomysłu, jak zdobyć lubelski ratusz. Wciąż też nie zapadła wiążąca decyzja, kto miałby być rywalem Żuka – wojewoda Przemysław Czarnek, niezwykle aktywny niemal od początku swojego urzędowania, poseł Sylwester Tułajew czy wiceminister Artur Soboń. Oczywiście, wyborcy PiS zagłosują na każdego namaszczonego przez centralę partii, już wiele razy jednak okazywało się, że elektorat partyjny nie wystarczy, a na pozyskanie nowych wyborców czy przeciągnięcie na swoją stronę zwolenników Żuka miejskiej opozycji jakoś brakuje pomysłów. Na razie zresztą lubelskie PiS swoim zwyczajem zajmuje się raczej walką frakcyjną, wycinaniem z przyszłych list koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy (Porozumienia i Solidarnej Polski), a także szukaniem kandydatów na radnych nieco chociaż poważniejszych, niż obecny kabaret tworzący Klub Radnych PiS w Radzie Miasta Lublin. Czy przy takim natłoku zajęć PiS-owi w ogóle wystarczy czasu, by jeszcze choćby spróbować podjąć rywalizację z Żukiem – można mieć wątpliwości. Choć jednocześnie sam prezydent wie przecież, że nadmierna pewność siebie zgubiła już niejeden pozornie skazany na sukces projekt polityczny, a więc lepiej dopiąć wszystko w najdrobniejszych szczegółach. I tak właśnie, planowo wydaje się Żuk swoim zwyczajem działać. TAK

News will be here