Żużlowy stadion budzi kontrowersje

Kibice żużla z petycją w sprawie budowy stadionu w gabinecie prezydenta K. Żuka

Budowy nowego stadionu żużlowego na terenie zajmowanym obecnie przez LKJ domagają się lubelscy fani czarnego sportu. W ubiegłym tygodniu przekazali prezydentowi Krzysztofowi Żukowi petycję w tej sprawie. Przeciwko planowanej inwestycji protestuje część okolicznych mieszkańców.


– Przedstawiciele kibiców lubelskiego żużla przekazali mi petycję popierającą lokalizację nowego stadionu żużlowego na terenach między ulicami Krochmalną a Ciepłą.

Żaden konflikt wokół tej sprawy nie jest potrzebny – napisał Krzysztof Żuk na swoim facebookowym profilu.

Przypomnijmy, że nowy stadion żużlowy ma powstać na terenie zajmowanym obecnie przez Lubelski Klub Jeździecki w rejonie ulic Krochmalnej i Ciepłej. – Mamy tam dwa warianty lokalizacji: jeden bliżej estakady (bliżej skrzyżowania Krochmalnej z Diamentową – przyp. aut. aut.), drugi bliżej Dzierżawnej. Opowiadamy się za lokalizacją bliżej estakady – tłumaczył w grudniu ubiegłego roku K. Żuk.

Przeciwko inwestycji protestuje część okolicznych mieszkańców. W połowie lutego rada dzielnicy Za Cukrownią przyjęła stanowisko, w którym „sprzeciwiła się planom budowy nowego stadionu żużlowego w okolicy ulicy Ciepłej i Krochmalnej”. Mieszkańcy boją się m.in. hałasu, który towarzyszy meczom żużlowym. Padło więcej argumentów. – Budowa nowego stadionu jest zbyt kosztowna, co w sytuacji rosnącego zadłużenia miasta nie jest przemyślanym działaniem – czytamy w stanowisku rady dzielnicy. Społecznicy opowiedzieli się za przebudową obecnego stadionu żużlowego przy Alejach Zygmuntowskich.

Lidia Kasprzak-Chachaj, przewodnicząca zarządu dzielnicy Za Cukrownią, będzie namawiała swoich kolegów z rady do zmiany stanowiska. – Tego typu inwestycja zawsze będzie budziła pewne kontrowersje, ale niedogodności można zminimalizować. Poza tym budowa stadionu to jednocześnie szansa dla naszej dzielnicy. Przy okazji będzie można np. odwodnić ulice Dzierżawną i Ciepłą – wyjaśnia. Przewodnicząca zarządu dzielnicy dodała, że w planach jest spotkanie z projektantem.

Przypomnijmy, że w sprawie stadionu żużlowego miasto brało pod uwagę dwa warianty. Pierwszy to budowa obiektu w nowym miejscu, drugi to przebudowa stadionu przy Al. Zygmuntowskich, co wiązałoby się z czasową adaptacją Areny Lublin na potrzeby rozgrywania meczów żużlowych. Dlaczego ratusz nie zdecydował się na przebudowę stadionu przy Al. Zygmuntowskich? Chodzi o wspomnianą kwestię adaptacji Areny Lublin.

Szacunkowa wycena kosztów przystosowania Areny i później przywrócenia stadionu do poprzedniego stanu to aż 20 mln złotych – powiedział Żuk w grudniu ubiegłego roku.

Trybuny nowego obiektu mają pomieścić ponad 15 tysięcy osób. W planach jest m.in. budowa parkingu. Możliwe, że oprócz meczów żużla na stadionie będą się odbywać np. pokazy, koncerty czy targi.

Grzegorz Rekiel

News will be here