19-latek zginął w wypadku, który spowodował

Miał dopiero dziewiętnaście lat i całe życie przed sobą. Policja podejrzewa, że jechał z dużą prędkością. Wskazuje na to stan auta po wypadku. Samochód jest całkowicie zniszczony, jego części zostały rozrzucone wokół miejsca zdarzenia. Młody kierowca zginął na miejscu, miał zmiażdżoną głowę.

– 27 maja, o godzinie 5:30, do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Chełmie wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej 812, w Hredkowie w gminie Sawin – informuje brygadier Wojciech Chudoba, z-ca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie.

Bladym świtem 19-latek z gminy Sawin z nieustalonych przyczyn zjechał rozpędzonym Fordem Mondeo na „czołówkę” z tirem. Po zderzeniu oba pojazdy zostały wytrącone z toru jazdy. MAN zjechał do przydrożnego rowu. Ford 19-latka rozpadł się na części, a roztrzaskane auto wylądowało w rowie po drugiej stronie drogi. Gdy na miejsce dotarły służby ratunkowe, siedzący za kierownicą forda 19-latek był martwy. Chłopak miał zmiażdżoną głowę, zginął od razu po zderzeniu. Zespół ratownictwa medycznego przewiózł do szpitala jedynie kierowcę tira (46 lat), mężczyzna doznał powierzchownych urazów.

– Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają szczegółowe okoliczności zaistniałego zdarzenia – mówi sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do sekcji. Po badaniach krwi będzie wiadomo, czy 19-latek był pod wpływem alkoholu lub jakichś substancji. Do sprawy pewnie powołany zostanie też biegły z zakresu ruchu drogowego. Na ten moment, m.in. na podstawie stanu samochodu po wypadku, policjanci podejrzewają, że młody kierowca jechał ze znaczną prędkością i to ona go zabiła. (pc)

News will be here