90 tysięcy wypłynęło z konta

90 tysięcy złotych stracił 54-latek z podlubelskiej Bychawy, który chciał zarobić na handlu kryptowalutami. Zgłosił oszustwo na Policję, chociaż nadal wierzy „brokerowi” i ma nadzieję na szczęśliwy finał inwestycji.


W czwartek, 4 marca do komisariatu w Bychawie zgłosił się 54-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego. Mężczyzna zawiadomił Policję o możliwości popełnienia przestępstwa przy handlu kryptowalutami. – Jak wyjaśnił policjantom od pewnego czasu interesuje się inwestowaniem w waluty „elektroniczne” i nawiązał współpracę z jednym z brokerów.

W trakcie współpracy „opiekun” wyznaczony do pomocy poprosił go o dane do konta bankowego, by mógł sam dokonywać opłacalnych jego zdaniem inwestycji. Bardzo szybko okazało się, że środki zgromadzone na koncie są niewystarczające. Konsultant sam zaciągnął na konto 54-latka kredyt. Niedługo później cała gotówka z rachunku zniknęła. Łącznie przelanych zostało 90 tysięcy złotych.

54-latek oświadczył, że cały czas ma nadzieję na szczęśliwy finał inwestycji. Do komisariatu zgłosił się na wyraźną prośbę żony – mówi komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Mundurowi poszukują sprawców oszustwa i apelują o zdrowy rozsądek oraz dużą ostrożność przy transakcjach internetowych. Nie należy udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta, jak też danych dotyczących kart płatniczych.

Nie należy także instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza, jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny. Nie należy autoryzować przelewów, których sami nie wykonujemy. Jeśli podejrzewamy, że oferowana inwestycja jest nielegalna, nie należy brać w niej udziału, a o swoich przypuszczeniach powiadomić Policję.

Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia. (l)

News will be here