Ani policjant, ani Słowak, lecz zwykły oszust

Dewiant, który napastował dziewczynki i młode kobiety, podając się za policjanta. Kilka lat temu było o nim głośno po tym, jak zbiegł w trakcie układania kostki brukowej na terenie chełmskiej jednostki straży granicznej. Notoryczny uciekinier, poszukiwany listem gończym wydanym przez chełmski i lubelski sąd, spał i stołował się w hotelach, udając Słowaka.

To dopiero historia. W drugi weekend marca pracownik jednego z zamojskich hoteli ujął nieuczciwego gościa, który próbował czmychnąć bez płacenia za pobyt.

– Z relacji zgłaszającego wynikało, iż 52-latek, podający się za mieszkańca Słowacji, kilka dni temu zameldował się w hotelu. W sobotę wieczorem chciał przedłużyć pobyt o kolejne dni. Podejrzewając mężczyznę o nieuczciwe zamiary, recepcjonistka poprosiła go o uregulowanie należności za dotychczasowy pobyt i wyżywienie. 52-latek wykręcał się. Twierdził, że nie ma przy sobie gotówki i musi wyjść z hotelu do bankomatu. Pracownik poszedł za nim, a kiedy zobaczył, że mężczyzna próbował uciec, natychmiast zareagował i ujął nieuczciwego gościa – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowa zamojskiej komendy policji.

Szybko wyszło na jaw, że 52-latek w podobny sposób wyłudził usługi hotelowe na kilkaset złotych w innym hotelu, a w kolejnym nie zapłacił za posiłek. Oszust, który wcale nie pochodzi ze Słowacji, a z województwa lubelskiego, został zatrzymany i usłyszał zarzuty. – Grozi mu surowa kara, ponieważ odpowie w warunkach recydywy. Bezpośrednio z komendy trafił do zakładu karnego – dodaje Krukowska-Bubiło.

Jak się okazuje, zatrzymany to niebezpieczny przestępca seksualny z bogatą kartoteką, którego szukała cała policja. Dewiant został w końcu zatrzymany za molestowanie młodych dziewczyn i gwałt. Skazany trafił do chełmskiego więzienia. Wraz z grupą innych osadzonych został przydzielony do pracy przy układaniu kostki brukowej na terenie straży granicznej. Uciekł, a policja rozpowszechniła jego wizerunek. Złapany odsiedział karę do końca. Po wyjściu kradł i znów podawał się za policjanta (tak przed laty zaczepiał swoje ofiary). Prawomocnie skazany znowu zbiegł przed odsiadką, a chełmski oraz lubelski sąd wydały za nim listy gończe. (pc)

News will be here