Arcyważna wygrana

Joanna Szarawaga, kołowa MKS FunFloor Perła zdobyła w piątkowym meczu w Kobierzycach pięć bramek, z czego aż cztery w pierwszej części

Szczypiornistki MKS FunFloor Perła Lublin nie zwalniają tempa w drodze po odzyskanie mistrzowskiego tytułu. W piątek podopieczne trener Moniki Marzec wygrały 29:26 arcyważne, wyjazdowe spotkanie z KPR Gminy Kobierzyce, jednym z dwóch zespołów w PGNiG Superlidze obok Zagłębia Lubin, z którym w tym sezonie już przegrywały.

Lublinianki miały dobrze w pamięci potyczkę z 4. kolejki z 23 września ubiegłego roku. Na niespełna kwadrans przed końcem wygrywały wówczas z KPR już różnicą czterech bramek (22:18), ale ostatecznie zeszły z parkietu w Kobierzycach pokonane. – Zrobimy wszystko, by się to nie powtórzyło – mówiła w przerwie piątkowego meczu Kinga Achruk, rozgrywająca lubelskiej ekipy, która po 30. minutach meczu miała na swoim koncie trzy zdobyte bramki, o jedną mniej od Romany Roszak i Joanny Szarawagi. To głównie dzięki dobrej skuteczności wspomnianych  zawodniczek MKS FunFloor Perła prowadził po pierwszej części 16:12.

Jeśli ktoś liczył, że scenariusz sprzed kilku miesięcy może się powtórzyć, srogo się zawiódł. Wprawdzie, po zmianie stron, wicemistrzynie Polski zmniejszyły straty do dwóch trafień (14:16 w 34. minucie), ale lublinianki szybko otrząsnęły się. W obronie i ataku w zespole MKS szczególnie imponowała Roszak. W 38. minucie rozgrywająca skutecznie wykorzystała rzut karny i odbudowała przewagę sprzed przerwy. Po chwili ponownie pokonała bramkarkę miejscowych. W 40. minucie Roszak wykorzystała absencję golkiperki z Kobierzyc i rzutem z połowy boiska znów powiększyła prowadzenie swojego zespołu do sześciu goli trafień (20:14).  Choć po chwili podopieczne Moniki Marzec musiały sobie radzić z podwójnym osłabieniem – dwuminutowe kary Achruk i Szarawagi – gospodyniom nie udało się odwrócić losów spotkania. W 43. minucie po bramce Katarzyny Portasińskiej lubelski zespół wygrywał już 21:14.

W najbliższy weekend MKS FunFloor Perła czeka w hali Globus kolejna “święta wojna“ z Zagłębiem Lublin, której stawką będzie fotel lidera rozgrywek i lepsza sytuacja przed ostatnią, czwartą rundą rozgrywek, w której główni pretendenci do złota spotkają się jeszcze raz, ale już w hali “miedziowych”. BAS

KPR Gminy Kobierzyce – MKS FunFloor Perła Lublin 26:29 (12:16)

KPR: Kowalczyk, Zima – Despodovska 6, Wicik 4, Kozioł 4, Macedo 3, Janas 3, Buklarewicz 2, Shupyk 1, Olek, Kucharska, Ilnicka.

MKS FunFloor Perła: Wdowiak, Gawlik – Roszak 7, Szarawaga 5, Achruk 4, Portasińska 4, Płomińska 2, Szynkaruk 2, Więckowska 2, Anastacio 1, Beganovic 1, Pietras 1, Zagrajek.
Kary: KPR – 12 minut, MKS – 12. Sędziowali: Jerlecki i Łabuń. Widzów: 420.

Pozostałe mecze 18. serii PGNiG Superligi

Piotrcovia – Start Elbląg 31:35 (15:17) * EUROBUD JKS Jarosław – Młyny Stoisław Koszalin zakończył się po zamknięciu tego wydania * MKS Zagłębie Lubin – Suzuki Korona Handball Kielce przełożony.
1. FunFloor 18 48 554-415
2. Zagłębie 17 45 511-406
3. Kobierzyce 17 30 441-408 4. JKS 16 24 400-425
5. Piotrcovia 16 21 410-417
6. M. Stoisław 15 14 344-404
7. Start 17 12 412-488
8. Korona 16 4 390-499

News will be here