Automat decyduje, lokator marznie

Nasz Czytelnik, lokator własnościowego mieszkania w Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, mówi, że marznie w swoich czterech ścianach. Jest oburzony, że nie może decydować o tym, jaka temperatura maksymalna jest w jego mieszkaniu.

Jednym zimno przy 20 stopniach Celsjusza, a innym przy takiej temperaturze za gorąco. To subiektywne odczucia, ale zdaniem naszego Czytelnika, nie do pomyślenia jest, aby właścicielowi mieszkania nie dać w tej kwestii wyboru. Nasz Czytelnik pisze w liście do redakcji, że za centralne ogrzewanie lokatorzy płacą przez cały rok, a gdy „rozpoczyna się okres grzewczy w mieszkaniach jest po prostu zimno, a grzejniki są ledwo ciepłe”: „…Zbiera się wilgoć, mieszkania są niedogrzane.

W dobie dużej liczby zachorowań nawet we własnym domu jest problem, aby się leczyć, kiedy jest zimno…”.

Maciej Cieślak, zastępca prezesa ChSM, informuje, że w budynkach mieszkalnych w zasobach spółdzielni funkcjonuje automatyczna regulacja temperatury czynnika grzewczego. – Oznacza to, że na początku okresu grzewczego, gdy temperatura zewnętrzna oscyluje w granicach 5-10◦C, czynnik grzewczy odpowiednio dopasowuje temperaturę zasilania do warunków panujących na zewnątrz – mówi wiceprezes Cieślak.

– Ponadto sterowanie instalacją grzewczą zależy od wielu innych czynników zewnętrznych, takich jak: umiejscowienie ogrzewanego budynku, warunki pogodowe, nasłonecznienie i wiatr. W związku z powyższym, praca urządzenia jest zoptymalizowana na panujące warunki pogodowe. (mo)

News will be here