Babeczka za 5,50 zł!

Pan Jurek z Chełma, kupując pieczywo na śniadanie, spojrzał na cenę babeczki owocowej i go zmroziło. – Rozumiem, że wszystko podrożało, ale żeby jedno małe ciastko kosztowało 5,50 zł, to absurd! – mówi chełmianin.

Spirala drożyzny się nakręca. Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące inflacji. W grudniu ub.r. wyniosła ona aż 8,6 proc. Oznacza to, że ceny towarów i usług w skali roku wzrosły o 8,6 proc. Najbardziej podrożały: gaz ciekły, opał, benzyna, olej napędowy, drób. Według analityków wyższy wzrost cen był ostatnio ponad 20 lat temu. Podwyżki cen usług, towarów i żywności wyraźnie odczuwają wszyscy.

Mieszkańcy naszego regionu nie należą do najbogatszych, dlatego u nas wzrost cen jest szczególnie dotkliwy. Dane o rekordowej od lat inflacji GUS podał w piątek, 14 stycznia i tego samego dnia do naszej redakcji przyszedł pan Jurek. Był zaskoczony ceną babaczek, oferowanych w jednym z chełmskich sklepów. Jedno ciastko kosztowało 5,50 zł.

– Specjalnie wziąłem paragon – mówi chełmianin. – Cena jest absurdalnie wysoka jak na takie małe ciastko. Kogo na nie stać? To już przesada. A co będzie za miesiąc, gdy przyjdą rachunki ze styczniowymi podwyżkami? Ile wtedy zapłacimy za takie ciastko? (mo)

News will be here