Chodnik pogrąży kandydata?

Mieszkańcy Rudki w gminie Siennica Różana już cieszyli się, że w końcu będą mieć długo wyczekiwany chodnik wzdłuż drogi powiatowej z Krasnegostawu do Borunia, ale teraz są gotowi z niego zrezygnować. Trotuar miałby bowiem przebiegać po ich działkach. Andrzej Korkosz, radny gminy Siennica Różana, nabrał podejrzeń, że to celowe działanie, które ma uderzyć… w niego.

Andrzej Korkosz od ośmiu lat zabiega o wybudowanie chodnika w Rudce. Dziś taki trakt ma tylko część miejscowości. – Jest niebezpiecznie, ludzie chcąc się dostać do domów chodzą po ulicy – powtarza jak mantrę radny. Gdy w 2022 r. powiat krasnostawski ogłosił, że wybuduje chodnik, wydawało się, że problem zostanie w końcu rozwiązany. Tyle, że na początku tego roku mieszkańcy Rudki dowiedzieli się, że ma on przebiegać częściowo po prywatnych działkach. – W kilku przypadkach trzeba by było rozbierać ogrodzenia posesji. Na to nikt się nie zgodzi – podkreśla Korkosz, który w tej sprawie interweniował w ZDP w Krasnymstawie.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy zaproponowany przebieg chodnika miał wynikać z obowiązujących obecnie przepisów zgodnie, z którymi przy drogach o określonych parametrach ciągi piesze czy rowerowe powinny być odgrodzone od jezdni pasem zieleni.

Zarząd Dróg Powiatowych w Krasnymstawie – jak ustaliliśmy – zobowiązał projektanta inwestycji do dokonania zmian w przebiegu chodnika. Prace trwają, nie wiadomo jednak, jak się zakończą.

– Czekamy z niecierpliwością – mówi Korkosz. – Jeśli się okaże, że jednak nie da się poprowadzić go tak, by nie wchodził ludziom na działki, to prawdopodobnie podziękują za taką inwestycję. Byłaby to bardzo zła informacja, ten chodnik jest tu po prostu potrzebny – dodaje.

Radny uważa, że być może zamieszanie wokół inwestycji jest celowe i wynika z faktu, że w najbliższych wyborach chce on ponownie kandydować na wójta gminy Siennica Różana. – Być może ktoś chce pokazać ludziom, że Korkosz nawet chodnika nie potrafił im załatwić – podejrzewa. (kg)

News will be here