Coraz bliżej browaru w Kraśniczynie

Miłośnicy złocistych trunków mogą czuć się usatysfakcjonowani. – Prace nad budową browaru w Kraśniczynie są już bardzo zaawansowane – potwierdza Stanisława Suszyńska, sekretarz gminy Kraśniczyn.

Kilka dni temu skontaktował się z nami miłośnik złocistych trunków z powiatu krasnostawskiego. Był wyraźnie rozczarowany. – Od kiedy przeczytałem w „Nowym Tygodniu”, że w Kraśniczynie może powstać browar, bardzo się tematem zainteresowałem, bo lubię lokalne piwa – powiedział nam. – Jakiś czas później na stronie urzędu gminy wyczytałem jednak, że pani wójt umorzyła postępowanie w sprawie wydania środowiskowych uwarunkowań pod planowaną inwestycję, a wszystko przez to, że wniosek taki złożył sam inwestor – dodaje. Czytelnik poprosił nas o wyjaśnienie sprawy. – Czy to oznacza, że browaru nie będzie? Zapytajcie o to w gminie – zaapelował. O komentarz w sprawie poprosiliśmy Stanisławę Suszyńską, sekretarz gminy Kraśniczyn. – Chciałabym uspokoić wszystkich miłośników piwa. Inwestor wcale nie wycofał się z planów budowy browaru w Kraśniczynie, zmienił jednak nieco koncepcję, browar będzie mniejszy niż planowano, bardziej rzemieślniczy. W tej sytuacji okazało się, że nie ma już potrzeby wydawać decyzji środowiskowych – dodaje Suszyńska.
Sekretarz zapewniła nas, że inwestycja przy ul. Polnej (w budynku po byłej piekarni) jest już bardzo zaawansowana. – Być może już w przyszłym roku będziemy mogli skosztować piwa z Kraśniczyna – podsumowuje. (kg)

News will be here