Chełm wyludnia się w zastraszającym tempie. Od początku roku miastu ubyło prawie pół tysiąca mieszkańców. I tak co roku.
Świętowanie narodzin 70-tysięcznego mieszkańca Chełma to już wspomnienie. Od tamtej pory liczba chełmian maleje. I to w ogromnym tempie. Na początku stycznia br. statystyki Urzędu Stanu Cywilnego wskazywały, że chełmian jest 62 572. Teraz liczba ta wynosi 62 119. Oznacza to, że w tym krótkim czasie Chełm ma o prawie pół tysiąca mieszkańców mniej.
– Każdego roku ubywa od czterystu do sześciuset mieszkańców Chełma – mówi Grzegorz Woliński, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Chełmie.
Ujemny przyrost naturalny w mieście to od lat norma. W tym roku zmarło 539 chełmian, a urodziło się tylko 432. Wizerunek wyludniającego się Chełma uzupełniają jeszcze setki osób, które z miasta się wyprowadzają. Czy tendencja kiedyś się odwróci? (mo)
