Domański na cenzurowanym

Wojewoda lubelski sprawdza, czy radny powiatu krasnostawskiego Bogusław Domański posiada prawo wybieralności i może dalej sprawować mandat. Wystąpił do przewodniczącego rady powiatu, Witolda Boruczenki, by wyjaśnił, czy radny Domański w dniu wyborów samorządowych, czyli 21 października 2018 roku i obecnie posiada stałe miejsce zamieszkania na terenie powiatu krasnostawskiego. Komu tak naprawdę przeszkadza radny?

Paweł Paszko, dyrektor Biura Wojewody Lubelskiego, przyznaje, że 12 kwietnia br. do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęła skarga, kwestionująca posiadanie przez Bogusława Domańskiego prawa wybieralności do rady powiatu krasnostawskiego.

– W wystąpieniu zwrócono się o pilne wyjaśnienie w trybie nadzoru legalności mandatu radnego, sprawowanego przez Bogusława Domańskiego – tłumaczy dyrektor Paszko.

Ze skargi wynika, że Domański pełni bezzasadnie mandat radnego powiatowego z listy Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ mieszka na terenie powiatu lubelskiego. Jak wyjaśnia dyrektor Paszko, zgodnie z kodeksem wyborczym wygaśnięcie mandatu radnego następuje w przypadku utraty prawa wybieralności lub nieposiadania go w dniu wyborów. – Prawo wybierania w wyborach do rady powiatu ma obywatel Polski, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat oraz stale zamieszkuje na obszarze tego powiatu – podkreśla dyrektor Paszko. – Wygaśnięcie mandatu radnego stwierdza rada w drodze uchwały w ciągu miesiąca od dnia wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu – wyjaśnia dyrektor Paszko.

Wojewoda lubelski wystąpił do przewodniczącego rady powiatu krasnostawskiego o udzielenie wyjaśnień, czy radny Domański w dniu wyborów samorządowych tj. 21 października 2018 roku i obecnie posiada stałe miejsce zamieszkania na terenie powiatu krasnostawskiego.

Sam radny po raz kolejny zapewnia, że co prawda ma dom na terenie powiatu lubelskiego, ale przebywa tam dość rzadko, natomiast czas spędza głównie w Poperczynie w gm. Żółkiewka i Łopienniku Górnym, gdzie prowadzi działalność gospodarczą i płaci podatki. Przypomnijmy, że do starostwa wpłynął anonim w sprawie Bogusława Domańskiego z bogatą dokumentacją fotograficzną, przedstawiającą radnego w różnych miejscach, m.in. w bankach, salonie samochodowym w Lublinie. Radny sprawę zgłosił na policję, twierdząc, że czuje się prześladowany. Jest przekonany, że nie złamał przepisów, bo jak sam mówi, zgodnie z obowiązującym prawem mandat mógłby stracić w trzech przypadkach. Chodzi o niezłożenie w terminie oświadczenia majątkowego, podjęcie pracy w zarządzie spółki skarbu państwa lub śmierć.

Bogusław Domański być może stał się niewygodny dla rządzącej powiatem koalicji z przewagą Prawa i Sprawiedliwości, po tym, jak wystąpił z partii. Co prawda niekiedy popiera projekty uchwał przygotowane przez zarząd powiatu, ale jego głos dla wiszącej na włosku koalicji w starostwie nie jest stuprocentowym pewniakiem. Gdyby Domański stracił mandat, jego miejsce w radzie zająłby Jan Sawa.

Dziś Bogusław Domański należy do Konfederacji, jest jednym z liderów tej partii w województwie lubelskim. Jak sam mówi, w kolejnych wyborach, jeśli zdecyduje się wziąć w nich udział, nie będzie ubiegał się już o mandat radnego powiatu krasnostawskiego. – Wystartuję do sejmiku województwa lubelskiego – twierdzi. (ps)

News will be here