10 czerwca dyżurny krasnostawskiej policji otrzymał informację, że w jednej z wsi na terenie gminy Izbica, w rowie stoi rozbity passat, a dwóch, najprawdopodobniej pijanych ludzi, próbuje go wyciągnąć na szosę. – Policyjny patrol rzeczywiście zastał na miejscu auto w rowie i stojących przy nim dwóch mieszkańców gminy Nielisz w wieku 35 i 36 lat – informuje Jolanta Babicz, rzecznik krasnostawskiej policji.
Od obu czuć było silną woń alkoholu, ale tylko jeden z mężczyzn zgodził się na badanie alkomatem. Wydmuchał prawie 3 promile. – Od drugiego pobrano krew do badań – mówi Babicz. – Żaden z zatrzymanych nie przyznał się do tego, że to on kierował passatem. Obaj mężczyźni przekonują, że autem jechał ich znajomy, który po tym, jak wjechał do rowu uciekł, a ich poprosił, by wciągnęli pojazd z powrotem na szosę – dodaje. Mundurowi nie wierzą w te wyjaśnienia, są przekonani, że volkswagena prowadził jeden z mieszkańców gminy Nielisz. Trwa ustalanie który. (k)
