Barbara Baluk, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych, od kilku tygodni jest na zwolnieniu lekarskim. Mimo to pojawia się w szkole, nadzoruje jej pracę a nawet rozstawia nauczycieli po kątach – dotarło do naszej redakcji. W miniony czwartek faktycznie zastaliśmy ją w pracy. – A gdzie mam pójść, do kawiarni? – żartowała.
Od ponad miesiąca dyrektor ZST przebywa na zwolnieniu lekarskim. Absencja przełożonej ucieszyła niejednego nauczyciela, bo dyrektor znana jest z tego, że ma duże wymagania wobec swoich podwładnych i że opornych potrafi postawić do przysłowiowego pionu. I kiedy niektórzy myśleli, że odpoczną od przełożonej, to dyrektor, pomimo chorobowego, zaczęła pojawiać się w pracy. I tradycyjnie „rządzić” twardą ręką, rozstawiając wszystkich po kątach. – Ciekawe, co na to Zakład Ubezpieczeń Społecznych? Przecież dyrektor dostaje z ZUS chorobowe a tak naprawdę normalnie pracuje – poskarżyli się naszej redakcji.
Kiedy w czwartek zadzwoniliśmy do szkoły, faktycznie zastaliśmy tam dyrektor. – Mam prawo chodzić, gdzie chcę. Nie mam obowiązku leżenia w łóżku – tłumaczyła nam. – Poza tym, dokąd mam pójść, do kawiarni? Wszelkie pełnomocnictwa ma pan wicedyrektor Najda i to on nadzoruje pracę szkoły i podpisuje dokumenty pod moją nieobecność.
Ale dyrektor Baluk wcale się nie kryje z tym, że skoro już jest na miejscu, to służy swojemu zastępcy radą. – Równie dobrze mógłby do mnie zadzwonić i o coś zapytać – mówi. – Wiem, że są osoby, którym nie na rękę, że się tutaj pojawiam. Mogą zawiadamiać ZUS. Ja nie ukrywam, że tu przychodzę, ale nie świadczę pracy, nie dyryguję i nie ustawiam. Wiem, że niektórzy zachowują się nie najlepiej i pan Najda ma ciężko. Ale od środy wracam ze zwolnienia na dobre i wszystko wróci do normy.
Szkołę czekają pierwsze od lat ograniczenia etatów i godzin dla nauczycieli ze względu na malejącą liczbę uczniów. Nowy arkusz organizacyjny, co było do przewidzenia, nie wszystkim nauczycielom się spodobał. Sytuacja może ulec zmianie, jeżeli szkole uda się przeprowadzić dobry nabór do pierwszych klas. Do tej pory ZST się to udawało. (bf)
