Dyrektor z ogonem

Służbowe auto powiatu chełmskiego stoi codziennie pod domem dyrektora wydziału infrastruktury. Powtarzającą się regularnie sytuację ktoś sfotografował a zdjęcia dostarczył do naszej redakcji. Czyżby dyrektor komuś zalazł za skórę, że ma „ogon”?

Wykorzystywanie służbowych samochodów w samorządach od zawsze budzi kontrowersje. Kwestia nie jest jednoznacznie uregulowana i nie wiadomo w zasadzie, w jaki sposób włodarze gmin, miast czy powiatu powinni korzystać ze służbowych aut. Ale skoro nie jest to jednoznaczne, to nie znaczy, że może być nadużywane. Bo o ile nikogo nie dziwi, gdy wójt czy starosta po popołudniowym spotkaniu pojedzie autem do domu, zamiast odstawiać je do garażu przy urzędzie, to już wykorzystanie służbowego samochodu do weekendowych zakupów czy na wakacyjny wyjazd, a takim popisał się starosta chełmski, po prostu nie mieści się w głowie. Czyżby dyrektor wydziału infrastruktury w Starostwie Powiatowym w Chełmie zapatrzył się na swojego szefa?

– Czy pan Marek Bedliński jest jak starosta i służbowego samochodu używa jak swojego? – pyta nasz Czytelnik, który wysłał nam zdjęcia auta z kilku kolejnych dni, zaparkowanego pod domem dyrektora. – Tam codziennie stoi służbowy samochód powiatu, Kia Ceed. Codziennie pan dyrektor dojeżdża do pracy i z pracy, a w dni wolne służy mu do wyjazdów na zakupy i działkę za miastem. Rozumiem, że posiada umowę użyczenia i odprowadza solidne opłaty za to? Niech starostwo upubliczni taką umowę. Czy jeździ na paliwie zakupionym za publiczne pieniądze? A może będzie tłumaczył, że dojazd do domu albo zakupy w Lidlu to wyjazd służbowy? Ciekawe czy odnotowane są w takim razie w wykazie takich wyjazdów?

Dowodem donosu mają być zdjęcia wykonane 11, 16, 17 i 24 listopada. Jedno o 9 rano a pozostałe po 16.00 i 17.00.

Dyrektor zapewnia, że nie korzysta z auta prywatnie. – Jeśli stało pod domem, to widocznie wracałem z jakiejś trasy a rano miałem jechać do bazy w Sielcu – twierdzi. – Żadnego samochodu nie biorę na weekendy. To nieprawda.

– Nie prowadzimy rejestru wyjazdów aut, ale nie chce mi się wierzyć, że dyrektor wykorzystałby auto prywatnie, bo raczej mi się kojarzy z osobą dosyć rygorystycznie podchodzącą do przepisów, co nie wszystkim się podoba – mówi Jerzy Kwiatkowski, wicestarosta chełmski. – Kia Ceed to auto w dyspozycji wydziału infrastruktury. A korzystać z niego mogą, zgodnie z regulaminem, osoby, które mają uprawnienia. Sygnałów o nadużywaniu tego auta nigdy nie miałem. (bf)

News will be here