Jak dowiedzieliśmy się, Ewa Budzyńska-Sawa, dyrektor jednego z najważniejszych w urzędzie departamentów, inwestycji i rozwoju, jeszcze w starym roku miała zrezygnowała z funkcji, zaś jej zastępca Katarzyna Fik złożyła wypowiedzenie. Prezydent Jakub Banaszek zapewnia, że Budzyńska-Sawa zostaje na stanowisku, a wicedyrektor Departamentu o swoich nowych planach zawodowych powiadomiła go jeszcze w ubiegłym roku.
W 2020 roku miasto Chełm ma zrealizować rekordową liczbę inwestycji. Obawy radnych opozycji o to, czy wszystkie zostaną wykonane, kto wie, czy nie są bezpodstawne. I nie dlatego, że wykonawcy poszczególnych zadań nie zdążą zrealizować ich w terminie, ale kto wie, czy w samym urzędzie nie zabraknie rąk do pracy. Być może nie będzie komu na czas przygotować wszystkich procedur przetargowych.
Jak dowiedzieliśmy się, Departament Inwestycji i Rozwoju, który ma realizować wszystkie zaplanowane przedsięwzięcia, może pozostać bez dyrektora. Ustaliliśmy, że 31 grudnia ubiegłego roku kierująca departamentem Ewa Budzyńska-Sawa miała złożyć rezygnację z pełnionej funkcji i pozostać w magistracie, ale nie na kierowniczym stanowisku. Co ciekawe, Budzyńska-Sawa na komisjach rady miasta występowała jako dyrektor i z jej wypowiedzi nic nie wskazywało, jakoby chciała pożegnać się z pełnioną funkcją. W piątkowej sesji pani dyrektor udziału już nie wzięła. Prezydent Jakub Banaszek, na pytanie o rezygnacji Ewy Budzyńskiej-Sawy z funkcji dyrektora Departamentu, stwierdził, że pozostaje ona na stanowisku.
Z magistratu odchodzi natomiast zastępca Budzyńskiej-Sawy, Katarzyna Fik, która złożyła wypowiedzenie. Obie pracę w magistracie podjęły już za prezydentury Jakuba Banaszka.
Prezydent wyjaśnia, że wicedyrektor Fik o swoich nowych planach zawodowych poinformowała go jeszcze w ubiegłym roku. – Trzymam kciuki za realizację nowych celów i życzę powodzenia – stwierdził Jakub Banaszek.
Departament Inwestycji i Rozwoju na pewno potrzebuje rąk do pracy. W ostatnim czasie urząd ogłosił nabory na trzy stanowiska pracy w tym departamencie. W dwóch przypadkach termin składania ofert minął 31 stycznia. Wcześniej bez skutku szukano kandydata do obsługi funduszy. (ps)
