Liczne działania promocyjne nie przyniosły skutku. Urzędnicy nie mogą sprzedać przylegającej do Chełmskiego Parku Wodnego działki, na której można wybudować np. galerię handlową, albo hotel. Dwa przetargi zakończyły się fiaskiem. Kto wie, być może potencjalnych nabywców odstrasza dość wysoka cena…
Dwa przetargi na sprzedaż ponad 60-arowej działki, położonej u zbiegu ulic Trubakowskiej i Lubelskiej i przylegającej do Chełmskiego Parku Wodnego, a przeznaczonej pod handel i usługi, nie przyniosły żadnego rozstrzygnięcia. Nikt nie wpłacił wadium. W pierwszym cena wywoławcza za nieruchomość wynosiła 1,7 mln zł, w drugim była o 200 tys. zł niższa.
– Zainteresowanie było – mówi Marcin Grel, dyrektor Wydziału Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą w chełmskim magistracie. – Zanim ogłosiliśmy pierwszy przetarg, do wszystkich operatorów z branży hotelowej, działających również na zasadach franczyzy, a także wielu deweloperów i firm zajmujących się budową galerii handlowych wysłaliśmy foldery promujące to miejsce, z dokładną informacją o przeznaczeniu działki. Odebraliśmy sporo telefonów, ludzie pytali o różne szczegóły, zatem sądziliśmy, że ktoś wpłaci wadium i przystąpi do przetargu. Nic jednak takiego się nie stało.
Prezydent Agata Fisz zdecydowała się nie czekać i od razu ogłosić trzeci przetarg. – Obniżyliśmy cenę o kolejne 100 tys. zł – wyjaśnia Marcin Grel. – Przepisy na to pozwalają. 1,4 mln zł to dobra cena za atrakcyjną działkę, na której można wybudować kilkukondygnacyjny budynek. Plan zagospodarowania przestrzennego miasta dla tego obszaru zezwala na budowę galerii handlowej, hotelu, czy centrum konferencyjnego.
Ale czy znajdą się chętni na zakup działki pod galerię, skoro wczesną wiosną, na działce między Rejowiecką, a Lubelską, oddalonej zaledwie 700 metrów od aquaparku, ma ruszyć budowa centrum handlowego? – Ta nieruchomość, jak mało która, ma potencjał – twierdzi dyrektor Grel. – Znalezienie inwestora, moim zdaniem, to tylko kwestia czasu. Niedługo odbędą się targi deweloperskie w Warszawie, nie ukrywam, że będziemy chcieli je wykorzystać i dotrzeć do wszystkich firm, które pojawią się na nich. (s)
