Falstart Motoru

Nie zaliczy do udanych ligowego debiutu na trenerskiej ławce lubelskiego Motoru Marek Saganowski. Jego podopieczni w sobotę zrobili w Grudziądzu to, czego nie udało się w tym mieście przez cały ubiegły rok żadnemu innemu zespołowi, czyli przegrali z miejscową Olimpią.

W sobotnim meczu przez jego większą część to motorowcy prowadzili grę. Nie potrafili jednak skutecznie zagrozić bramce rywali. Gospodarze, w odróżnieniu od lublinian, zdołali oddać aż cztery celne strzały. Po jednym z nich, Portugalczyka José Embaló w 78. minucie, piłka zatrzepotała w siatce Motoru.

– Przejęliśmy kontrolę nad meczem i zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to może grozić kontrą rywali. Zdarzył się błąd w defensywie, który spowodował, że wyjeżdżamy z Grudziądza bez punktów – mówił o spotkaniu na pomeczowej konferencji Marek Saganowski, trener Motoru. Szkolenowiec chwalił za zaangażowanie w grę swoich zawodników, ale … – Jak się nie strzela bramek i nie wykorzystuje sytuacji, to przegrywa się mecz – dodał.

Porażki w Grudziądzu nie ma co za długo rozpamiętywać. Już w najbliższy weekend lublinian czeka wyjazdowe spotkanie z kolejnym zespołem ze strefy spadkowej, Zniczem Pruszków. Na inaugurację rozgrywek, 29 sierpnia ubiegłego roku, lublinianie przegrali na Arenie Lublin z pruszkowianami 1:2. Teraz trzeba zrewanżować się za porażkę. W przeciwnym przypadku zamiast awansu w ligowej tabeli i walki choć o szóste miejsce premiowane grą w barażach, pozostanie walka o utrzymanie się w II lidze. BAS

Olimpia Grudziądz – Motor Lublin 1:0 (0:0)

Olimpia: Sujecki – Ciechanowski, Witasik, Obst, Jarosz, Widejko (77 Romero) – Płatek (67 Gabor), Gulczyński, Zawada (60 Leszczyński), Popalzay (60 Graczyk) – Embaló.
Motor: Madejski – M. Król, Grodzicki, Cichocki, Bogacz – Wójcik (67 Ceglarz), Duda (83 Pakulski), Swędrowski, R. Król, Moskwik (83 Jagodziński) – Ropski (67 Świderski).
Bramka – Embaló 78. Żółte kartki: Widejko, Witasik, Embaló (O.) oraz Grodzicki, Swędrowski (M.). Sędziowała: Ewa Augustyn (Gdańsk).
Mecz bez publiczności.

News will be here