Fałszywa córka chciała pieniędzy

W środę w Krasnymstawie doszło do czterech prób oszukania osób starszych. Na szczęście żadna z pań nie dała się nabrać.

23 stycznia przed południem do 71-letniej mieszkanki Krasnegostawu zadzwoniła kobieta podając się za jej córkę. Twierdziła, że jest chora i potrzebuje pilnie dużej sumy pieniędzy. – Krasnostawianka nie ma córki, zatem było oczywiste, że to oszustwo – mówi Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskiej policji.

71-latka powiedziała rozmówczyni, żeby udała się do lekarza, a sama o rozmowie z „fałszywą córką” powiadomiła policję. – Tego dnia dyżurny krasnostawskiej komendy odebrał jeszcze trzy podobne zgłoszenia. „Córka” dzwoniła też do 75-letniej kobiety, a gdy ta również stwierdziła, że nie ma córki, nieznajoma oznajmiła, że jest jej synową. Na szczęście w tym, jak i w pozostałych przypadkach, nie doszło do przekazania pieniędzy – dodaje rzecznik.

Mundurowi po raz kolejny przypominają jednak, by nie ufać nieznajomym. – Nigdy nie przekazujmy pieniędzy obcym ludziom. Jednym ze sposobów uchronienia się przed oszustami jest osobisty kontakt z członkiem rodziny, za którego podaje się rozmówca lub w imieniu którego dzwoni. Zawsze starajmy się upewnić, z kim rozmawiamy i kto prosi nas o pieniądze – mówi Wasilewski. (kg)

News will be here