Fekalia, smród i wieczne balangi

Takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy – mówi wiceprezes spółdzielni, która przymierza się do przymusowej sprzedaży mieszkania w drodze licytacji. Sprawa dotyczy mężczyzny, który zamienił życie swoich sąsiadów w istny horror.

O bolączkach mieszkańców bloku przy al. Żołnierzy I AWP pisaliśmy w lutym br. Ich sąsiad jest. Dopóki żyła jego matka, wszystko jakoś się układało, ale po śmierci kobiety, mężczyzna całkiem stoczył się i zamienił mieszkanie w melinę. Hałdy śmieci, robactwo, niemiłosierny fetor, garnki z kałem na balkonie czy wypróżnianie się na klatce schodowej (z zapchanej toalety właściciel mieszkania i jego kompani od flaszki nie mogli korzystać), a do tego ciągłe pielgrzymki pijaków – tak od kilku lat wygląda codzienność ludzi żyjących z „uciążliwym sąsiadem”.

W lutym, pod nieobecność mężczyzny, pracownicy MOPR, którego jest podopiecznym, razem z osobami z Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i grupą mieszkańców weszli do jego lokalu. Wynieśli stamtąd kilkadziesiąt worków śmieci i butelek po alkoholu, zalane moczem materace, pojemniki z kałem etc. Hydraulicy z ChSM usunęli zapchaną toaletę i naprawili kanalizację, żeby nie było więcej przecieków. Lokal znów nadawał się do użytku. 5 maja właściciel powrócił, a już następnego dnia sąsiedzi wzywali policję do pijanych i agresywnych kolegów mężczyzny.

– Nasza gehenna wraca – skarżą się mieszkańcy bloku.

Pod petycją do spółdzielni podpisali się niemal wszyscy mieszkańcy klatki. W odpowiedzi ChSM wystosowała pismo do komendy policji z prośbą o informacje na temat wszystkich interwencji dotyczących uciążliwego sąsiada od początku tego roku, a także do sanepidu i MOPR. Na tym nie koniec. Na planowanym w czerwcu posiedzeniu rady nadzorczej ma stanąć uchwała upoważniająca zarząd, by wystąpił do sądu o nakaz sprzedaży lokalu. Eksmisja w tym wypadku nie wchodzi w grę, bo mężczyźnie przysługuje własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego. Spółdzielnia może natomiast żądać przymusowej sprzedaży lokalu w drodze licytacji. Nabywca otrzyma mieszkanie, a „w gratisie” uciążliwego lokatora. Będzie mógł pozbyć się go po uzyskaniu prawa własności na podstawie prawomocnego wyroku sądu, eksmisję przeprowadzi komornik.

– To pierwsza taka sprawa, takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy – mówi Maciej Cieślak, zastępca prezesa ChSM. (pc)

News will be here