Gadanie o mrzonce

(2 października) Parlamentarny Zespół ds. Utworzenia Przejścia Granicznego w Powiecie Włodawskim spotkał się po raz kolejny. Tym razem do sejmu, poza samorządowcami, przybył tylko jeden parlamentarzysta – Jarosław Sachajko. Mówiono głównie o planach przejścia kolejowego w Orchówku. Wartość inwestycji oszacowano na miliard zł. Oczywiście nie wiadomo. skąd wziąć te pieniądze, zatem skończyło się na rozmowie.

Zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa koszty budowy przejścia i całej infrastruktury są gigantyczne – około miliard złotych. – Kwestia jest niezwykle delikatna, ale rozmowy cały czas są prowadzone – mówili. Nie powiedzieli jednak najważniejszego – skąd wziąć miliard złotych.
– Ten miliard to nie są żadne wielkie pieniądze – mówił poseł. – Wystarczy wspomnieć, że podobno ukradziono w wyniku niepłacenia VAT w ostatnich latach ponad 260 miliardów.
– My mówimy o tym przejściu już kilkanaście albo kilkadziesiąt lat i nic nie ma. Za cara można było w rok czy kilka lata zrobić dużo większe inwestycje – z goryczą mówił Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa.
Uczestnicy spotkania nie wiedzieli, czy strona białoruska jest bardzo zainteresowana tą inwestycją oraz czy w ogóle rząd polski chce tego przejścia.
Konkluzja z tego spotkania brzmi tak: strona społeczna chce przejścia granicznego w powiecie włodawskim, bowiem ściana wschodnia ubożeje w błyskawicznym tempie, ale zrobić nic nie można.
– Nie chcę robić pustych spotkań, które nic nie dają – podsumował poseł J. Sachajko.
W spotkaniu w sejmie uczestniczyli m.in.: burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński, przewodniczący Rady Miejskiej we Włodawie Tomasz Korzeniewski, prezes MPGK Hubert Ratkiewicz oraz radny powiatowy Mariusza Zańki. (pk)

News will be here