Gigantyczna kolejka przed granicą

Kolejka samochodów do przejścia granicznego w Dorohusku liczy kilkadziesiąt kilometrów. W czwartek i piątek korek sięgał Stołpia, w sobotę – Siedliszcza. Decyzją ministerstwa, zamknięto odprawę dla samochodów osobowych.

Sytuacja była napięta już w czwartek po południu (23 czerwca). Samochody stojące w kolejce do przejścia granicznego w Dorohusku zablokowały wjazd do Chełma. Korek rozpoczynał się w Podgórzu, a następnie sukcesywnie powiększał w kierunku Stołpia i dalej. Policjanci kierowali wracających do domów chełmian przez Rejowiec. W sobotę rano (25 czerwca) kolejka tirów i samochodów osobowych czekających na odprawę rozpoczynała się już na granicy z gminą Siedliszcze. Jak informowali mundurowi, sięgała prawie 40 km. Policjanci robili, co mogli, by nie doszło do całkowitej blokady DK-12, a trasa była przejezdna.

Skąd taka kolejka? Ukraina wydłużyła do 25.06 zwolnienie z opłat celnych za sprowadzenie aut osobowych z terenu Unii Europejskiej. Na wjazd na Ukrainę czekają też tiry, które wracają po wwiezieniu towarów na teren UE. Jeszcze większy korek jest w drugą stronę, z Ukrainy do Polski. Wszystko przez problemy przy kontroli służb weterynaryjnych i fitosanitarnych tirów wiozących produkty rolno-spożywcze.

Sytuację na granicy w Dorohusku ma polepszyć zawieszenie ruchu osobowego. Takie rozwiązanie ma na celu zwiększenie przepustowości przejścia oraz poprawę płynności ruchu towarowego w związku ze znacznym wzrostem odpraw w imporcie produktów rolno-spożywczych.

– Od 27 czerwca odprawa graniczna prowadzona jest wyłącznie wobec pojazdów ciężarowych oraz czasowo regularnych połączeń autobusowych. Prosimy osoby przekraczające granicę państwową środkami transportu o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 7,5 tony o kierowanie się na inne przejścia graniczne (Zosin, Hrebenne i Dołhobyczów) – informuje Wojciech Kopeć z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. (pc)

News will be here