Pracownicy urzędu gminy i podległych samorządowi placówek mogą spodziewać się podwyżek wynagrodzeń. Regulacja to m.in. skutek podniesienia płacy minimalnej, dzięki któremu najniżej zarabiający dostali nawet po kilkaset złotych podwyżki.
Urzędnicy z Dorohuska i pracownicy podległych gminie jednostek przyzwyczaili się do w miarę systematycznych podwyżek płac. Wójt starał się regularnie podnosić im pensje i niebawem ma to zrobić ponownie. Także ze względu na dysproporcje, jakie od stycznia pojawiły się wraz z podniesieniem płacy minimalnej.
Zarabiający najmniej odczuli regulację nie tylko z powodu wzrostu płacy do 2600 zł brutto, ale także korzystniej liczonego dodatku stażowego. Wcześniej mógł on wchodzić do płacy minimalnej, a teraz liczony jest od niej. Dzięki podniesieniu płacy automatycznie wzrósł także i dodatek. Pensje najmniej zarabiających z długim stażem pracy wzrosły nawet o 700 zł miesięcznie.
Na tak spore podwyżki pozostali pracownicy liczyć raczej nie mogą. Ale zawsze lepiej dostać małą podwyżkę niż wcale. W urzędzie gminy i podległych jednostkach pracuje ponad 60 osób. (bf)
