Finlandia jako pierwsza w Europie zaczęła przed rokiem magazynować energię w piasku. Ale mieszkaniec Wierzbicy na podobny pomysł wpadł kilka lat wcześniej i wybudował własny magazyn energii, oparty na piasku i parafinie. Jego pomysłem zainteresowała się Politechnika Lubelska.
Odnawialne źródła energii, ekologiczne systemy, pozwalające zaoszczędzić pieniądze na ogrzewaniu, to temat bardzo na czasie. Przede wszystkim w obliczu rosnących cen węgla, gazu, drewna, których używamy do ogrzewania swoich domów i podgrzewania wody użytkowej. Poszukiwanie tańszych rozwiązań, które ulżą kieszeni, niejednemu spędza sen z powiek. Nie wszyscy widzą przyszłość w pompach ciepła, które są bardzo drogie w zakupie i montażu, a i tak mogą nie być wydajne przy bardzo niskich temperaturach.
Zbigniew Struski z Wierzbicy od lat zastanawiał się, jak można obniżyć koszty energii, uniezależnić się od sieci i produkować energię, która jest faktycznie ekologiczna. – Chodziło to za mną, rozmyślałem, kalkulowałem, czytałem i wpadłem na pomysł, żeby wybudować magazyn energii – mówi pan Zbigniew.
Ale nietypowy magazyn. Bo do gromadzenia energii pan Zbigniew postanowił użyć piasku.
– To tani materiał a wytrzymuje wysoką temperaturę, nawet do 1000 stopni Celsjusza – mówi. – Kłopotem było to, jak tę energię efektywnie przekazać dalej do ogrzewania domu. Woda dobrze odbiera energię, ale szybko ją traci. Pan Zbigniew znalazł inny „nośnik” – parafinę. Parafina wrze w temperaturze około 280 stopni C. A rozgrzana bardzo długo utrzymuje energię cieplną. Wraz z piaskiem, który najpierw ją nagrzeje, a potem utrzyma w wysokiej temperaturze, doskonale nadaje się na „bank energii”.
– W takim magazynie można utrzymać energię przez długi czas. Latem dzięki słońcu i fotowoltaice „ładować” ten magazyn, a jesienią i zimą z niego korzystać – mówi pan Zbigniew. – Wszystko działa bez udziału sieci elektrycznej, zupełnie niezależnie i dzięki temu, jest to prawdziwie ekologiczna energia. Jesienią i zimą taki magazyn energii może zamiast fotowoltaiki wspomagać np. wiatrak. Nad tym właśnie pracuję.
Pomysł pana Zbigniew może nie jest nowatorski, bo przed rokiem Finlandia uruchomiła pierwszy komercyjny magazyn energii oparty na piasku. Ale instalacja pana Zbigniewa jest wyjątkowo prosta, pozbawiona skomplikowanej elektroniki i urządzeń wspomagających. Składa się z instalacji fotowoltaicznej o mocy 2 kW, która za pomocą kilku grzałek oddaje ciepło bezpośrednio do piasku, a ten ogrzewa zbiornik z parafiną. – Na początku planowałem umieścić magazyn pod ziemią, ale bałem się, że po deszczu woda zaleje piasek i stracę zgromadzoną w nim energię. Uszczelnienie takiego ziemnego zbiornika byłoby ponadto bardzo drogie. Dlatego umieściłem go na powierzchni, ale pod dachem, w garażu. Zajmuje tyle miejsca co jedno auto – mówi
O tym, że pomysł innowatora z Wierzbicy ma potencjał, świadczy zainteresowanie Politechniki Lubelskiej.
– Udało mi się nawiązać kontakt z dr. hab. inż. Tomaszem Cholewą, profesorem Politechniki Lubelskiej. Zamierzamy wspólnie wystąpić o opatentowanie tego pomysłu. Na razie robię pomiary. Ale uczelnia ma przywieźć komputer, który będzie robił to automatycznie. Teraz piasek ma ok. 160 stopni C. Chcę go nagrzać do 220 stopni C i potem już tylko podtrzymywać taką temperaturę. Mam nadzieję, że to wystarczy do ogrzania domu zimą – mówi pan Zbigniew. (bf)
