Jak Kargul z Pawlakiem…

Od lat żyli ze sobą jak pies z kotem. Kłócili się o wszystko, nawet o to, że radio sąsiada za głośno gra. Konflikt między dwiema rodzinami z gminy Izbica rozwiązała dopiero interwencja policji.

– Chcielibyśmy przekazać wszystkim funkcjonariuszom policji w Krasnymstawie i Izbicy szczere podziękowania za ofiarną pracę, która nie jest prosta, łatwa ani przyjemna… – tak zaczyna się list, który trafił na biurko nadkomisarza Szymona Mroczka, komendanta powiatowego policji w Krasnymstawie. – Dzięki wam mieszkańcy naszego powiatu z pewnością czują się bezpiecznie… – dodają jego autorzy.

Autorami listu są mieszkańcy gminy Izbica, którzy w ten sposób podziękowali policjantom za pomoc i zaangażowanie w rozwiązaniu sąsiedzkiego konfliktu. Dwie rodziny, oddzielone od siebie – jak Kargul i Pawlak z legendarnego filmu „Sami swoi” – przysłowiowym płotem, od lat kłóciły się o wszystko. O to, że pies sąsiada za głośno szczeka, że radio za głośno gra, że na posesji sąsiada jest za brudno. W końcu tematem zainteresowali się policjanci z krasnostawskiej komendy i posterunku w Izbicy. – Dzięki ich interwencji i mediacjom wieloletni, trwający między tymi rodzinami konflikt, został załagodzony – mówi Jolanta Babicz, rzecznik prasowa krasnostawskiej policji.

Młodsza aspirant dodaje, że mundurowi podczas pełnionej służby wielokrotnie spotykają się z różnego rodzaju trudnymi sytuacjami. – Często rozwiązanie problemu stanowi duże wyzwanie i wymaga poświęcenia, czasu i indywidualnego podejścia do danego obywatela. Kiedy jednak uda się osiągnąć cel i sprostać wyzwaniu, a tym bardziej spełnić oczekiwania swoich mieszkańców, mundurowym przysparza to wielu powodów do dumy – mówi. (kg)

News will be here