Doktor Rafał Celiński, hemodynamista z Lublina, kieruje oddziałem kardiologii chełmskiego szpitala od niespełna dwóch lat. W tym czasie nie tylko „poukładał” oddział, któremu groziła zapaść, ale wprowadził nowoczesne standardy i pozyskał najwyższej klasy specjalistów. – „Zwiedziłem” wiele ośrodków w całym kraju i ten chełmski zalicza się do najwyższej półki – mówi wdzięczny pacjent.
Stanisław Kiryczuk ze Zbereża (gm. Wola Uhruska) pacjentem lekarzy kardiologów jest od 2002 roku, czyli od pierwszego zawału. – Od tamtej pory jestem pod stałą opieką specjalistów, przeszedłem szereg zabiegów, w tym ratujących życie, ale takiej opieki i takiego profesjonalizmu całej załogi, jak tej z kardiologii chełmskiego szpitala, jeszcze nie widziałem – opowiada. – To oczywiście zasługa najwyższej klasy specjalistów, jakimi w swojej dziedzinie są lekarze Rafał Celiński i Marek Zieliński. Do niedawna lekarzy o takich umiejętnościach i wiedzy trzeba było szukać w Lublinie albo jeszcze dalej, dzisiaj przyjmują pacjentów w Chełmie. Jestem pod wielkim wrażeniem ich profesjonalizmu, ale też i nieco luźnego podejścia do pacjenta.
W czasie operacji, którą przeszedłem w grudniu w znieczuleniu ogólnym, ale z pełną świadomością doktorzy żartowali, cały czas mówili, co aktualnie robią z moim sercem. Z głośników płynęła relaksacyjna muzyka, sprzęt na sali operacyjnej był najwyższej jakości, podobnie lekarstwa, które dostałem po operacji. Od tego czasu minęło zaledwie kilka tygodni, a już czuję się znacznie lepiej. Wkrótce czeka mnie jeszcze jedna podobna operacja, na którą pójdę o wiele spokojniejszy, wiedząc, że znajdę się pod opieką tak wybitnych specjalistów. Chcę im serdecznie podziękować za świetną opiekę i darowanie dłuższego życia. Słowa uznania kieruję również do prześwietnej oddziałowej, pani Beaty Huk, a wszystkim niezdecydowanym pacjentom gorąco polecam korzystanie z usług tego zespołu – dodaje Kiryczuk. (bm)
