Kobieta czytająca podczas nabożeństwa Pismo Święte albo rozdająca komunię. Wierni powinni przyzwyczajać się do tego widoku, bo księży jest coraz mniej. Funkcje akolitów i lektorów, zarezerwowane dotąd dla mężczyzn, obejmują teraz także kobiety. W chełmskim sanktuarium już od jakiegoś czasu są lektorkami.
W niedzielę, 12 grudnia, wszedł w życie dekret Konferencji Episkopatu Polski, realizujący decyzję papieża ze stycznia br., według którego również kobiety mogą oficjalnie obejmować kościelną funkcję akolity i lektora. Funkcje te do tej pory były zarezerwowane dla mężczyzn. Akolita to najczęściej klerycy przygotowujący się do święceń albo szafarze, którzy pomagają księżom w liturgii, np. przygotowują ołtarz podczas mszy, rozdają komunię, niosą krzyż i świece w procesji. Z kolei lektorzy czytają podczas mszy Pismo Święte – z wyjątkiem ewangelii, mogą też prowadzić nabożeństwa majowe, czerwcowe, różańcowe. Ks. Adam Jaszcz, rzecznik Archidiecezji Lubelskiej, przyznaje, że księży jest coraz mniej i zapotrzebowanie na posługę kobiet będzie rosło.
– Decyzja Ojca Świętego dała taką możliwość w całym Kościele i jest to dobra wiadomość – mówi ks. A. Jaszcz. – Nie dokona się to jednak natychmiast. Kościół wymaga właściwego przygotowania do pełnienia tych funkcji, a ustanawianie nowych akolitów i lektorów musi być odpowiedzią na faktyczne zapotrzebowania duszpasterskie. Księży jest coraz mniej, więc w przyszłości takie zapotrzebowanie na pewno będzie. Pierwszymi osobami do kontaktu dla ewentualnych kandydatek są proboszczowie parafii, gdzie istnieje zapotrzebowanie na taką posługę.
Zapytaliśmy o tę kwestię m.in. ks. Andrzeja Sternika, proboszcza Sanktuarium Maryjnego na Górze Chełmskiej.
– U nas kobiety od dawna pełnią funkcję lektorów, bo jako wierzący mogły zawsze czytać Pismo Święte, ale dotąd nie było oficjalnego dekretu – mówi ks. A. Sternik. – Nie ma u nas jeszcze potrzeby, aby kobiety występowały też w funkcji akolitów, osób udzielających komunii świętej, bo zajmują się tym kapłani i szafarze. (red)
