Konkursu na dyrektora raczej nie będzie

Powiatowa opozycja może nie mieć żadnego przedstawiciela w komisji konkursowej, która wybierze kandydata na dyrektora Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie, bo coraz bardziej prawdopodobne staje się, że konkursu nie będzie. Wiele wskazuje na to, że zarząd powiatu zdecyduje się powierzyć obowiązki kierowania placówką któremuś z pracowników placówki i niekoniecznie będzie nim obecny dyrektor.

Do zakończenia kadencji dyrektora Gołąba został miesiąc. Kiedy trzy lata wcześniej startował on w charakterze „pewniaka” na to stanowisko, o tej porze konkurs był już dawno ogłoszony, a komisja konkursowa powołana. Teraz zarząd powiatu odwleka to, a starosta Andrzej Leńczuk (PiS) od jakiegoś już czas zapowiada, że decyzje w sprawie konkursu zapadną na jednym z najbliższych posiedzeń. Tymczasem opozycyjni radni oczekują zmiany na tym stanowisku i domagają się udziału swoich przedstawicieli w komisji konkursowej.

Wskazują, że dyrektor Gołąb w trakcie kadencji zaliczył kilka poważnych „wpadek” i przywołują wyniki kontroli przeprowadzonej pod koniec ubiegłego roku w placówce przez komisję rewizyjną rady powiatu. Jej członkowie, a zarazem radni opozycji – Marek Piwko, Anna Mróz, Tadeusz Chruściel – w protokole pokontrolnym przedstawionym na ostatniej sesji rady powiatu opisali szereg zastrzeżeń do pracy dyrektora i jego decyzji.

Kontrolujący mieli m.in. uwagi do wystawianych w 2021 i 2022 roku delegacji służbowych dla dyrektora Gołąba. Podpisywali je główna księgowa i p.o. kierownika administracyjnego Muzeum, czyli podwładni dyrektora, co komisja uznała za niedopuszczalne. Zastrzeżenia wzbudziła również wypłata jednemu z pracowników nagrody jubileuszowej z okazji 45-lecia pracy, w oparciu o doraźnie zmieniony przez dyrektora, bez konsultacji z załogą i związkami, zakładowy regulamin wynagradzania pracowników. Kontrolujący wytknęli również niejasne zasady współpracy Muzeum z Towarzystwem Historycznym im. Antoniego Patka, w którym Andrzej Gołąb pełni funkcję wiceprezesa.

Regulujące ją porozumienie uznali za zbyt ogólnikowe i nieokreślające podziału ról pomiędzy Muzeum a Towarzystwem przy organizacji wydarzeń. A. Gołąb wyjaśnił, że wszystkie sprawy są ustalane ustnie. Zdaniem komisji, dyrektor, który jest też wiceprezesem Towarzystwa, sam ze sobą ustala szczegóły tej współpracy. – Nie dziwi nas to, gdyż sam ze sobą również koresponduje – napisali w wystąpieniu pokontrolnym członkowie komisji rewizyjnej.

Komisja zasugerowała Andrzejowi Gołąbowi, aby przestał łączyć obie funkcje. Zaznaczyła również, że aktualizacji wymaga statut jednostki. Kontrolerzy mieli też obiekcje do projektu KrasnoLud, który powinien być zrealizowany i rozliczony do 30 września 2022 r. Jak stwierdzili, pieniądze nie zostały zwrócone, a na dzień kontroli dyrektor w tym zakresie nie poczynił żadnych ustaleń z Narodowym Centrum Kultury. Muzeum nie zrealizowało również rocznego planu pracy. Zdaniem dyrektora stało się tak z winy pracownika, którego wcześniej zwolnił dyscyplinarnie. Podsumowując, komisja oceniła, że w Muzeum panuje chaos administracyjny i organizacyjny.

Andrzej Gołąb zapoznał się z protokołem z kontroli, ale nie zaakceptował zawartych w nim treści. Poproszony na sesji, by odniósł się do zarzutów sformułowanych w wystąpieniu pokontrolnym stwierdził, że nikt mu go nie przekazał, co potwierdził radny Piwko, wyjaśniając, że to dokument przede wszystkim dla rady powiatu do dalszego procedowania.

– Nie miałem możliwości zapoznania się z jego treścią, więc nie mogę się do niego ustosunkować – stwierdził A. Gołąb. – Nie zgodziłem się z wnioskami i ocenami zawartymi w protokole pokontrolnym, nie podpisałem go i złożyłem wyjaśnienia. Niestety, muszę stwierdzić z przykrością, że nie zostały one wzięte pod uwagę przez członków komisji.

Jestem zaskoczony na przykład tym, że członkowie komisji rewizyjnej podważają zasadność wypłaty należnego zgodnie z kodeksem pracy świadczenia pracowniczego, jakim niewątpliwie jest nagroda jubileuszowa. W związku z uzupełnieniem przeze mnie regulaminu wynagradzania w Muzeum o punkt przewidujący nagrodę jubileuszową za 45 lat pracy, rozwiązanie to będzie służyło wszystkim pracownikom, którzy osiągną odpowiedni staż. Są to uzupełnienia regulaminu na korzyść pracowników – podkreślał Gołąb.

Opozycja uważa, że na pewno znalazłby się lepszy kandydat na szefa Muzeum, z kierunkowym wykształceniem i doświadczeniem, a okazją do zmian jest upływająca z końcem lutego kadencja dyrektora Gołąba. Wiele wskazuje jednak na to, że konkursu na razie nie będzie. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, zarząd powiatu – choć niekoniecznie starosta Leńczuk – uważa, że najlepszym rozwiązaniem będzie odejście z pracy dyrektora Gołąba i powierzenie obowiązków dyrektora któremuś z pracowników Muzeum, co pozwoli uzdrowić atmosferę w placówce. (PiS). (s)

News will be here