Konstytucja nieznana czy zapomniana?

– Szkoda, że nie miał czasu do nas wpaść prezydent Duda. Może by się nauczył, czemu to tak ważne, żeby nie łamać konstytucji! – dowcipkowali działacze SLD podczas spotkania Klubu Dyskusyjnego Lewica, poświęconego rocznicy uchwalenia ustawy zasadniczej i udziałowi w tym akcie współrządzących przed 20 laty socjaldemokratów.


Choć pretekst do spotkania był historyczny, a przedstawiano prawnicze uwarunkowania procesu legislacyjnego, który w 1997 r. zakończył się referendum konstytucyjnym, siłą rzeczą ważniejsze wydawały się współczesne implikacje, w tym zwłaszcza niejasna prezydencka zapowiedź kolejnego głosowania powszechnego, które w przyszłym roku miałoby odpowiedzieć na pytanie, czy Polska potrzebuje nowej konstytucji. – Przecież ta obowiązująca ostatnio jest dziwnie mało używana…– śmiali się lewicowcy. Parlamentarzyści uczestniczący II kadencji sejmu, w pracach nad konstytucją, zwłaszcza Grzegorz Kurczuk, wskazywali, że podstawą tamtych ustaleń był konsensus i uzgadnianie kompromisowych rozwiązań ponad podziałami władza-opozycja. Obecnie zaś taka kultura polityczna niemal zupełnie upadła. Stąd też lewica zgadza się, że chociaż wiele rozwiązań nie do końca się sprawdziło, a zawodzi zwłaszcza codzienna praktyka stosowania prawa, zwłaszcza w zakresie praw socjalnych – to jednak nie ma dziś klimatu dla ponownej, prawdziwie dojrzałej dyskusji legislacyjnej, a w związku z działaniami rządu – sama obrona obecnej konstytucji staje się koniecznością.

Sprawdzone prawo lepsze od eksperymentów

– Konstytucja RP w referendum 25 maja 1997 r. roku zgromadziła poparcie 52,71 proc. uczestników głosowania, tworząc dobrą podstawę prawną do wejścia Polski w struktury Unii Europejskiej.
Ustawa nakreśliła postępowy kształt Polski. Preambuła, która jest symbolem łączenia Polek i Polaków o różnym światopoglądzie, jest kolejnym przykładem dążenia do budowy wspólnoty narodowej, a nie dzielenia rodaków. Ustawa zasadnicza była efektem politycznego kompromisu SLD, PSL, Unii Wolności i Unii Pracy. Konstytucja gwarantuje bezpłatność usług publicznych w zakresie edukacji i ochrony zdrowia, a także obowiązywanie w Polsce najbardziej demokratycznego pięcioprzymiotnikowego prawa wyborczego. W myśl art. 2 „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”, z czym zgadza się Stanisław Kieroński, lider miejskiego SLD w Lublinie. Zdaniem członków KD Lewica „obecnie obowiązująca Konstytucja RP sprawdziła się również w dramatycznych okolicznościach. Kiedy 10 kwietnia 2010 r. dotarła do nas druzgocząca wiadomość o katastrofie smoleńskiej i śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ustawa zasadnicza pozwoliła na płynne, ale i tymczasowe przekazanie najwyższego urzędu w Polsce ówczesnemu marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu w celu przeprowadzenia przyspieszonych wyborów prezydenckich”. – Dyskusja nad ustawą zasadniczą powinna trwać, ale podstawą do dyskusji o jej zmianie nie może być świadome łamanie jej zapisów przez obecny obóz rządzący spod znaku PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego otrzymała mandat do rządzenia, a nie do zmiany Konstytucji i jest zobowiązana przestrzegać jej obowiązujących zapisów – uznali wspólnie lewicowcy.
Poza zorganizowaną dyskusją struktury SLD w całym kraju będą kolportować egzemplarze konstytucji.TAK

News will be here