Kowal na burmistrza

Marek Parada (na pierwszym planie) na sesji rady miasta Rejowiec Fabryczny

Marek Parada, kowal, radny miejski, szef lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości, postanowił kandydować na urząd burmistrza Rejowca Fabrycznego w tegorocznych wyborach samorządowych. Obecnemu sternikowi miasteczka Stanisławowi Bodysowi rośnie konkurent. Czy jedyny?

Jesienne wybory burmistrza Rejowca Fabrycznego jak nigdy dotąd zapowiadają się bardzo ciekawie. Rządzący miasteczkiem od prawie 20 lat Stanisław Bodys decyzji o ponownym kandydowaniu jeszcze nie ogłosił, jednak mało prawdopodobne jest, by zrezygnował z ubiegania się o reelekcję.
Jego pierwszym konkurentem będzie miejski radny Marek Parada, przewodniczący lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości i członek ścisłych władz powiatowych partii.
– Postanowiłem kandydować w wyborach burmistrza Rejowca Fabrycznego – mówi. – Zresztą burmistrz Bodys o tym wie, bo kiedyś powiedziałem mu o moich planach w cztery oczy. Decyzję o starcie w wyborach podjąłem po sugestiach mieszkańców naszego miasteczka. Będę kandydował z komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Rozmawiałem już na ten temat z wicemarszałek sejmu Beatą Mazurek i mam jej zgodę.
Parada przypomina protest mieszkańców Rejowca Fabrycznego z 2011 roku dotyczący budowy biogazowni. Na spotkaniu z inwestorami był bardzo aktywny, bronił mieszkańców. W ostrych słowach skomentował plany inwestora, spółki Wikana Bioenergia z Lublina. „Z wypowiedzi prezesa jasno wynika, że spółka chce na inwestycji zarobić i życzę jej sukcesów, ale nie w Rejowcu Fabrycznym! Mnie nie przekonacie! Zatrudnienie pięciu czy siedmiu osób przy biogazowni jest śmieszne. Szary Kowalski, czyli ja Marek Parada, nie ma w tym żadnego interesu” – twierdził na spotkaniu inwestora z mieszkańcami.
– Po zebraniu wielu mieszkańców gratulowało mi odważnego wystąpienia, choć tak naprawdę według mnie nic wielkiego nie zrobiłem. Po prostu wstałem i powiedziałem, co myślę o tej inwestycji – mówi M. Parada. – Potem było jeszcze jedno zamieszanie z ceną wody. Poszedłem na sesję, zabrałem głos, oznajmiłem, co myślę i wyszedłem. Gdy przyszły wybory samorządowe ludzie zachęcali mnie do kandydowania na radnego.
Marek Parada został radnym Rejowca Fabrycznego, kandydując z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. – To prawda, ale członkiem tej partii nigdy nie byłem. Dostałem propozycję, ale z góry powiedziałem, że moje poglądy są skrajnie prawicowe i nie zamierzam ich zmieniać. Nie przeszkadzało to nikomu. Wybrano mnie do rady, ale w żadnych spotkaniach PSL nie uczestniczyłem – podkreśla.
Radny Parada w Rejowcu Fabrycznym prowadzi działalność gospodarczą, z zawodu jest kowalem. – Poprzez swoją pracę mam stały kontakt z wieloma ludźmi – mówi. – Znam ich codzienne problemy.
Marek Parada zamierza prowadzić spokojną kampanię wyborczą, skupioną wyłącznie na jego programie. – Żadnych chwytów poniżej pasa nie będę stosował. Duży nacisk postawię na sprawy gospodarcze. Zręb programu już mam, rozmawiam też z potencjalnymi kandydatami na miejskich radnych, a że moje relacje z ludźmi są dobre, nie powinienem mieć problemów ze skompletowaniem list. Zamierzam oprzeć się na osobach z dużym doświadczeniem i wiedzą, ba, mądrzejszych ode mnie, bo wyznaje zasadę, że właśnie doświadczenie jest matką mądrości – mówi.
Parada nie uważa się za faworyta wyborów. – Dawid stanie naprzeciwko Goliata – podkreśla. – Myślę, że w kraju jest trend na zmiany. Okręt o nazwie Rejowiec Fabryczny siadł na mieliźnie i nie ma takiego wiatru, który by go pchnął. Do wyborów podchodzę bardzo ostrożnie, trzymając się katolickiej zasady, kto wchodzi na konklawe papieżem, wychodzi z niego kardynałem. Nie mniej jednak determinacji mi nie brakuje i będę walczył o wygraną – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że Marek Parada nie będzie jedynym konkurentem Stanisława Bodysa w wyborach burmistrza Rejowca Fabrycznego, o ile ten potwierdzi swój start. W miasteczku dużo mówi się, że swojego kandydata na burmistrza wystawi również Polskie Stronnictwo Ludowe. Szef powiatowych struktur ludowców, Piotr Deniszczuk, delikatnie mówiąc nie przepada za Bodysem i zapewne będzie chciał uczynić wszystko, by ten po wyborach stracił posadę. Deniszczuk niejednokrotnie twierdził, że po wyborach w Rejowcu Fabrycznym zmieni się władza. PSL najprawdopodobniej postawi na Marcina Kopciewicza, obecnie dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Nowinach, który już dwukrotnie bez powodzenia ubiegał się o fotel burmistrza Rejowca Fabrycznego. Za każdym razem musiał uznać wyższość Stanisława Bodysa. (s)

News will be here