Kradzione bywają różne

W Dorohusku próby przekroczenia granicy kradzionymi samochodami dotyczą zazwyczaj luksusowych pojazdów. Czasem jest to jednak stary, poczciwy golf.

3 maja funkcjonariusze straży granicznej z placówki w Dorohusku zatrzymali 52-letniego Ukraińca, który na naczepie ciężarówki usiłował wywieźć z Polski samochód marki Chevrolet Captiva.

– Podczas prowadzonej kontroli granicznej funkcjonariusze ustalili, iż pojazd jest poszukiwany jako utracony we Francji. W toku dalszych czynności kierowca został przesłuchany w charakterze świadka, zaś auto o szacunkowej wartości 35 tysięcy złotych (rok produkcji 2010) zabezpieczono na parkingu służbowym – mówi kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału SG.

Zaledwie dzień później, również na przejściu granicznym w Dorohusku, ujawniono kolejną próbę wywozu na Ukrainę kradzionego auta. Tym razem był to Volkswagen Golf (rok prod. 2009) o szacunkowej wartości 18 tys. zł, który próbował wywieźć na lawecie 43-letni obywatel Ukrainy. Pojazd został skradziony w Andorze. – Finalnie auto trafiło na służbowy parking, a kierowcę przesłuchano w charakterze świadka.

W obu sprawach zostały wszczęte postępowania przygotowawcze. W tym roku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału SG odzyskali różnego rodzaju pojazdy o łącznej wartości prawie 4,7 mln zł. Część z nich to pojazdy, które – choć nie są autami luksusowymi – z pewnością stanowią dużą wartość dla osób, które je wcześniej utraciły – dodaje Sienicki. (pc)

News will be here