Nietypowa zguba leżała na chodniku przy ul. Kosynierów. Znalazca nie pokierował się jednak starą zasadą „znalezione nie kradzione”. Sfotografował erotyczny gadżet i postanowił odnaleźć jego właściciela.
Na jednej ze świdnickich stron internetowych znalazca umieścił zdjęcie przedmiotu z pytaniem: „Szuka ktoś zguby?”. Erotyczny gadżet rozbudził entuzjazm świdniczan, którzy ochoczo rozpisywali się w komentarzach i sugerowali potencjalnych właścicieli. Oficjalnie jak dotąd nikt jednak do zguby się nie przyznał. Wciąż czeka na odbiór. (mg)