Które twoje ciepło?

Mieszkańcy ulicy Kredowej nie chcą płacić za ogrzewanie tzw. części wspólnych. – Opłata ta rosła z miesiąca na miesiąc, ale ja nie zamierzam płacić, za coś, z czego nie korzystam – mówi nasza Czytelniczka.

Mieszkanka ul. Kredowej 7 w Chełmie mówi, że pozycja zapłaty za części wspólne na fakturze wystawionej przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej pojawiła się w październiku ubiegłego roku.

– W pierwszym miesiącu było to 10 złotych, w kolejnych miesiącach 24 zł, potem 23,26 zł; a następnie 31,52 zł – mówi nasz Czytelniczka. – Za co mamy płacić tak wysokie kwoty, skoro na naszej klatce schodowej nie działa grzejnik, bo go odłączono. Wcześniej opłat za ogrzewanie części wspólnych praktycznie nie było, a jak zdarzyły się ze 4 lata temu, to były to kwoty rzędu paru złotych. Ta sama sytuacja z naliczaniem opłat za ogrzewanie części wspólnych występuje także w budynkach Kredowa 5 i 11. Ja za części wspólne płacić nie będę, omijam tę pozycję. Nie korzystam z tego ciepła, a kilkadziesiąt złotych w skali miesiąca to znacząca kwota.

MPEC w Chełmie wyjaśnia, że od października 2019 r. w związku z zamontowaniem mieszkaniowych liczników ciepła, ciepło zużyte do ogrzewania budynku (ustalone na podstawie wskazań licznika głównego w węźle cieplnym), dzielone jest po pierwsze jako opłata za ogrzewanie lokali, i tu ilość ciepła określona jest przez wskazanie mieszkaniowych liczników ciepła; po drugie – jako opłata za ogrzewanie części wspólnych tj. różnica ilości ciepła, pomiędzy wskazaniem licznika głównego w węźle cieplnym a sumą wskazań mieszkaniowych liczników ciepła, podzielona na wszystkie lokale mieszkalne według ustalonego klucza podziału.

– Podnoszony przez Czytelniczkę problem opłat za ogrzewanie części wspólnych, gdy na klatce schodowej grzejnik został wyłączony, wynika prawdopodobnie z niezrozumienia zjawisk, jakie zachodzą podczas ogrzewania budynków – czytamy w odpowiedzi MPEC. – Instalacja grzewcza w budynku ogrzewa całą kubaturę budynku, a nie tylko pomieszczenia, w których znajdują się grzejniki… Wszelkie opłaty pobierane są przez przedsiębiorstwo na podstawie umów zawartych z odbiorcami i zarządcami budynków. Zgodnie z zawartymi umowami mieszkańcy płacą za ciepło zużyte do ogrzewania budynku, w tym również części wspólnych, a nie tylko za ogrzewanie mieszkań.

Wysokość tych opłat zależna jest między innymi od ilości ciepła zużytego do ogrzewania budynku. Instalacje grzewcze przebiegają przez części wspólne budynku ogrzewając je, co powoduje zużycie ciepła, które nie jest mierzone przez mieszkaniowe liczniki ciepła.

To, że niektórzy mieszkańcy oszczędzają i nie ogrzewają okresowo lub stale mieszkań, nie oznacza, że nie korzystają z ciepła zużywanego do ogrzewania budynku lub z części wspólnych budynku, w związku z tym powinni również ponosić koszty ich ogrzewania. Powyższe wyjaśnienia dotyczące problemów poruszanych przez mieszkankę budynku przy ul. Kredowej 7 dotyczą również budynków zlokalizowanych przy ul. Kredowej 5 i 11 w Chełmie. (mo)

News will be here