Łaty też do poprawki

Chełmianie proszą o łatanie kolejnych dziurawych ulic, a tymczasem łaty sprzed kilku tygodni już się wykruszają. – Takie psikanie kamykiem bez zagęszczania to wyrzucanie publicznych pieniędzy. Nigdy w Chełmie tak się ubytków nie uzupełniało! – grzmi radny Mirosław Czech, a urzędnicy biją się w piersi i zapowiadają, że w ramach gwarancji wykonawca będzie naprawiał wcześniejsze łaty.

Na komisji budżetu i rozwoju gospodarczego Maciej Baranowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Chełm stwierdził, że technologia użyta na przełomie sierpnia i września br. do łatania ubytków na chełmskich ulicach chyba jest nieskuteczna, skoro w naprawianych wtedy miejscach znowu są ubytki.

– Jaka to była technologia? Jakieś kamienie z masą asfaltową, smołą? – dopytywał radny M. Baranowski. – Spod opon samochodów od razu strzelały kamienie na karoserie, a po deszczach te ubytki znowu są. Czy wykonawca udzielił jakiejś gwarancji na te prace?

Mirosław Czech, przewodniczący komisji budżetu i rozwoju gospodarczego oraz szef lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie zostawił suchej nitki na chełmskich urzędnikach odpowiedzialnych za drogownictwo. Przypomniał, że już na poprzedniej sesji zwracał uwagę, iż konieczny jest przegląd tych robót.

– Technologia jest żadna, panie Baranowski, żadna! – grzmiał radny Czech. – To jest psikanie kamykiem bez zagęszczania. To jest wyrzucanie publicznych pieniędzy do śmietnika! To nie jest przytyk do pana prezydenta. Nie chronicie jego dobrego imienia i jego odpowiedzialności z tego tytułu. Mam pełno skarg od ludzi i wstyd mi, gdy mówią do mnie: „no nie widzisz, jak jedziesz, co oni tam robili?” Ja się raz zatrzymałem i jeden z tych pracowników powiedział mi, żebym sobie pojechał i nic im nie podpowiadał. W Chełmie nigdy w taki sposób nie uzupełniano ubytków. Wy nie nadzorujecie tych robót.

Radosław Popoławski, zastępca dyrektora Departamentu Architektury, Geodezji i Inwestycji UM Chełm nie skomentował emocjonalnej wypowiedzi radnego Czecha. Przyznał jednak, że urzędnicy zgłosili uwagi do wykonanych robót.

– Te roboty były wykonywane remonterem, podobną technologią, jak używał powiat chełmski – tłumaczył wicedyrektor Popławski. – Mamy uwagi, co do wykonania tych prac i był sporządzany protokół w obecności wykonawcy w sprawie poprawy tych ubytków, które zostały wymyte. Mamy dokumentację fotograficzną, tworzą się nowe ubytki od tych, co zostały już załatane. Wykonawca dał nam gwarancję, że będzie to poprawiał. (mo)

News will be here