Marzenia o bestsellerze

Zapewne wielu marzy o tym, żeby napisać i wydać książkę. Pochodzącej z Maziarni w gminie Żmudź Anecie Sołopie właśnie się to udało. 28 czerwca premierę będzie mieć jej debiutancka powieść „Przekroczyć granicę”. Autorka ma wielką nadzieję, że jej książka przypadnie do gustu czytelnikom i już planuje wydanie kolejnych.

„Ola wydaje się spełnioną trzydziestolatką. Na pozór ma wszystko: dom, dobrą pracę, pieniądze, zdrowie, wspaniałego męża. Do szczęścia brakuje jej jednego ważnego elementu – udanego życia osobistego, które w tym momencie nie jest usłane różami. Chciałaby mieć wsparcie rodziny, ale najbliżsi nie interesują się jej problemami, nie pomagają jej, a z czasem nawet o nic nie pytają. Kiedy więc na jej drodze staje ten, o którym nigdy nie zapomniała, i obsypuje ją miłością, traci głowę. (…) Wszystko w niej ożywa – zatracenie, ślepe pożądanie, ale i prawdziwa miłość” – to krótki opis fabuły, którą stworzyła pochodząca z Maziarni w gm. Żmudź Aneta Sołopa.

Jak opowiada pomysł napisania książki zrodził się w niej już wiele lat temu, ale dopiero niedawno zdecydowała się wcielić go w życie.

– Wcześniej, byłam na to chyba za młoda; teraz do tego „dojrzałam” – przyznaje. – Mam większe doświadczenie i zaangażowanie; potrzeby też są bardziej dorosłe. Fabuła zrodziła się sama. Kiedy zdecydowałam, że będę pisać, zobaczyłam kogo chcę stworzyć. Oczywiście, pewne rzeczy musiałam dołączyć – poboczne wątki i innych bohaterów, ale ci główni stworzyli się sami.

Wbrew pozorom praca nad książką nie zajęła jej dużo czasu, bo zaledwie… miesiąc. Jak mówi, od początku do końca wiedziała, jak potoczą się losy jej bohaterów. Najtrudniejszym elementem w procesie pisania okazało się zachowanie ram czasowych i – jak przyznaje – rozstanie z bohaterami na końcu. Miała pewne obawy co do tego, czy uda jej się znaleźć wydawcę swojej książki, ale okazały się one obawami na wyrost.

– Szukanie wydawcy z pewnością nie jest łatwe. Ja swoją książkę wysłałam do zaledwie pięciu wydawnictw. Mogę mówić o sporym szczęściu – są tacy, którym po trzydziestu próbach się nie udało. Najgorsze jednak jest czekanie – wydawnictwa zastrzegają sobie czas na tzw. „czytanie” i decyzję do pół roku, czasami nawet nie oddzwaniając – przyznaje A. Sołopa.

Aneta nie ukrywa, że w swojej powieści nie ucieka od scen namiętności. Uważa, że o seksie trzeba rozmawiać wprost i w taki sam sposób o nim pisać.

Wyobraźnia to chyba jedyne, czego mi nigdy nie brakowało

– Moje książki są nasycone erotyzmem – przyznaje. – Uważam, że to temat, który wciąż wielu z nas, zwłaszcza kobiety, zawstydza. Boimy się mówić o potrzebach i pragnieniach, fantazjach, a już zwłaszcza tych łóżkowych. Obawiamy się, że nie zostanie to zaakceptowane. Czasami nie mówimy nawet otwarcie „seks”, a używamy zwrotów typu „te sprawy”, jakby to było coś złego; coś o czym nie należy rozmawiać. Nie powinno tak być. Powinniśmy być jak moi bohaterowie – otwarci dla tej drugiej, jedynej osoby. Uważam także, że literatura powinna służyć też rozrywce. Chciałabym, aby lektura „Przekroczyć granicę” była dla czytelników chwilą wytchnienia; możliwością oderwania się od codziennych spraw i obowiązków. Gdzie uciec od szarej rzeczywistości, kiedy nie można rzucić wszystkiego i pojechać w tak zwane Bieszczady? Najlepiej zaszyć się w domu, pod kocem z dobrą, ciekawą książką.

Wśród znajomych jej pisarski debiut został odebrana bardzo dobrze; liczy, że równie ciepło przyjmą go czytelnicy. Nie ukrywa, że czeka na ich opinie z niecierpliwością.

– Pierwsze recenzje już do mnie spływają. Na ogół są pozytywne, bo każdy może utożsamić się z bohaterami. Są zwykłymi ludźmi, mają rozterki, które mogą przydarzyć się każdemu z nas – mówi autorka.

Aneta ma już pomysł na kolejną powieść i nawet nie na jedną, ale aż pięć. Hołduje zasadzie „co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj”, więc już nad nimi pracuje.

– Mam wiele pomysłów na kolejne fabuły. Wyobraźnia to chyba jedyne, czego mi nigdy nie brakowało. O czym będą na razie nie zdradzę, ale mogę zapewnić, że będzie wzruszająco, uczuciowo i gorąco – mówi. (kw)

Na co dzień Aneta Sołopa mieszka i pracuje w Anglii, tam też wychowuje swoją trzyletnią córkę. Jest absolwentką IV LO w Chełmie. Nie ukrywa, że chciałaby, aby pisanie stało się jej pełnoetatowym zajęciem, a póki co poświęca mu wolne chwile. Poza tym lubi spędzać czas bawiąc się z córką, gotując i czytając. Sama najchętniej sięga po romanse i erotyki; ceni sobie również klasykę – “Mistrza i Małgorzatę” M. Bułhakowa, “Wesele” S. Wyspiańskiego, czy dramaty Szekspira, choć na szczycie jej ulubionych tytułów od lat niezmiennie znajduje się cykl o Harrym Potterze J. K. Rowling.
Książka Anety od 28 czerwca będzie dostępna w księgarniach. Można ją kupić stacjonarnie i przez internet (m.in. w salonach sieci Empik). Z Anetą będzie można spotkać się również osobiście. W najbliższy piątek, 1 lipca, będzie gościem Gminnego Centrum Kultury w Żmudzi, gdzie opowie o sobie i swojej debiutanckiej powieści. Początek spotkania o godz. 17. 

News will be here