Miasto chce kupić byłą siedzibę banku

Ponad pół miliona złotych z miejskiego budżetu przeznaczono z zamiarem zakupu nieruchomości PKO Banku Polskiego przy ul. gen. Orlicz-Dreszera, gdzie urzędnicy planują Centrum Rozwoju Regionalnego. Deficyt miasta wzrósł.

Pod koniec grudnia ub.r. chełmscy radni bez głosu sprzeciwu przyjęli budżet na 2023 rok, zakładający deficyt w wysokości 66,6 mln zł. W ratuszu zapewniali, że będzie on sukcesywnie zmniejszany. Na razie jednak, na sesji 30 stycznia, deficyt zwiększono, aby zabezpieczyć w budżecie pieniądze na inwestycje.

– Deficyt po zmianach dokonanych uchwałą na tej sesji zwiększa się o 12,5 miliona złotych (po zmianach wynosi 79 185 269,25 zł – przyp. red.) – zakomunikowała radnym Marzena Guzowska, skarbnik miasta Chełm. – Autopoprawką dokonujemy zwiększenia wydatków o sześć milionów złotych na rewitalizację i termomodernizację budynków użyteczności publicznej przeznaczonych na cele kulturalne i oświatowe. Środki te będą pochodziły z emisji obligacji. Pięćset pięćdziesiąt tysięcy złotych wprowadzamy na nowe zadanie inwestycyjne, to jest na zakup nieruchomości przy ulicy generała Gustawa Orlicz-Dreszera, w którym zaplanowano utworzenie hubu technologicznego, czyli Centrum Rozwoju Regionalnego. Te pięćset pięćdziesiąt tysięcy złotych to dwudziestoprocentowy wkład własny miasta, które złożyło wniosek o 2,2 mln zł dofinansowania na ten cel.

Urzędnicy tłumaczyli, że miasto chce kupić budynek przy ul. gen. Dreszera, tj. nieruchomość PKO Banku Polskiego, a utworzone tam Centrum Rozwoju Regionalnego byłoby miejscem wsparcia inicjatyw lokalnych, start-up-ów. Centrum miałoby zacząć działać 1 kwietnia 2024 r., a tzw. „trwałość projektu” byłaby do końca 2030 r. Budynek wymaga jednak remontu, a to dodatkowe koszty. Nie wiadomo, czy przedsięwzięcie to na pewno dojdzie do skutku. Skarbnik Guzowska przyznała, że ratusz zrezygnuje z zakupu, jeśli cena nieruchomości podczas ewentualnych licytacji przekroczy możliwości finansowe miasta.

Pod nazwą „rewitalizacja i termomodernizacja budynków użyteczności publicznej przeznaczonych na cele kulturalne i oświatowe”, na które również – po akceptacji radnych – zwiększono wydatki – kryje się wielka, złożona z kilku zadań inwestycja. Chodzi o rewitalizację młyna Michalenki, w którym planowane jest centrum kultury i siedziba teatru, a także docieplenia SP nr 4, SP nr 5, SP nr 7, SP nr 8 i ZS-P nr 3. Przetarg na to przedsięwzięcie rozstrzygnięto pod koniec listopada ub.r. Na sesji chełmscy urzędnicy zapowiadali, że umowa ma być podpisana następnego dnia. Doszło jednak do kolejnych komplikacji, o czym już informowaliśmy a teraz piszemy w oddzielnym artykule (na str. 7).

Kolejne „zwiększenia wydatków”, za którymi w parze idzie zwiększenie deficytu budżetowego miasta, związane są – jak tłumaczyła skarbnik miasta – z zabezpieczeniem wkładów własnych na zadania rozpoczęte w ubiegłym roku, a jeszcze niezrealizowane. Chodzi tu głównie o: rewitalizację budynku byłej kaplicy św. Mikołaja, cyfryzację Urzędu Miasta Chełm, rewitalizację placu Doktora Edwarda Łuczkowskiego, budowę systemu selektywnej zbiórki odpadów. „Za” zmianami budżetowymi na sesji głosowało 17 radnych, nikt nie był przeciwny, jeden radny (Stanisław Mościcki) wstrzymał się od głosu. (mo)

News will be here