MiastoCzułość Lublina

Ten neologizm zachęca by spojrzeć na swoje miasto inaczej niż zwykle, dostrzec to co na co dzień skryte, zachwycić się tym co za dnia niedoskonałe – sugerują twórcy podwójnej tym razem Nocy Kultury. Wiosenny festiwal, odłożony w początku zarazy, wraca jesienią. Wieczorami 9 i 10 października odwiedźmy Stare Miasto by znaleźć miejsca, w których kryją się liczne niespodzianki


– W trosce o bezpieczeństwo związane pandemią Covid-19 tegoroczna Noc Kultury będzie inna. Zapraszam do serdecznego spojrzenia na miasto, do odkrywania jego ukrytego piękna, niepozbawionego rys, pęknięć. Podczas dwóch jesiennych nocy starówka zmieni swoje oblicze nie do poznania. Podczas tegorocznej Nocy Kultury spójrzmy na to miasto z czułością – zachęca Joanna Wawiórka-Kamieniecka, dyrektor festiwalu z Warsztatów Kultury w Lublinie. I kontynuuje swą narrację o tym wydarzeniu.

W ów październikowy spacer po śródmieściu, nim zanurzymy się w lubelską starówkę, warto zauważyć inne rzeczy: „Klon i robinia”. Skąd ten pomysł? Czerwcowa Noc Kultury została przeniesiona na jesień z powodu pandemii. W pierwotnym terminie (6 czerwca) zastanawialiśmy się jak moglibyśmy zrealizować hasło tegorocznej edycji: MiastoCzułość. Efektem był i jest jeden z najpiękniejszych sposobów okazania czułości miastu, tzn. posadzenie nowych drzew. Przedstawiamy je: Klon zwyczajny oraz Robinia akacjowa. Gdzie? ul. Radziwiłłowska (klon), ul. Wróblewskiego (robinia).

Opodal, na Pałacu Czartoryskich pojawi się „Mapping”. Zobaczymy prace konkursowe nadesłane przez lubelskich artystów, a także twórców z innych miast Polski, nie zabraknie akcentów z Francji, czy Japonii. Ujrzymy zmieniające się cienie na obiekcie, poruszające się elementy architektury, zmiany kolorów, ruchome elementy, oraz wiele innych efektów świadczących o wyobraźni i umiejętnościach autorów.

„Planeta Lublin” to instalacja artystyczna inspirowana tradycyjnym globusem, na którym całym światem staje się jedno miasto. Jak wydobyć ze świata jego kawałek i stworzyć z niego samodzielną, skończoną rzeczywistość, zamienić miasto w cały świat? Planeta Lublin to oczywiście nie dosłowny, a wyobrażony świat, kraj pełen nowych połączeń i możliwości. Gdzie? Plac Łokietka.

W obrębie starówki niespodzianką będzie „Podwórko tysiąca baloników”. Balony i baloniki towarzyszą Nocy Kultury od dawna. Tym razem zapraszamy gości Nocy na rzadko uczęszczane podwórko, ukaże się ono w zupełnie nowej odsłonie. Ustrojone w 1500 kolorowych szklanych baloników będzie jedną z najbardziej magicznych nocokulturowych przestrzeni. Gdzie? Szukajcie w okolicach Rynku.

„Miejskie misie”. Jest wiele historii, które tłumaczą powstanie pierwszego pluszowego misia, niektóre dość makabryczne… Jednak tworzenie takich zabawek to sztuka. Udowodnią to misie, które powstały w marcu podczas warsztatów z Yaniną Kazak (Białoruś), a później zostały zabrane na spacer po rzadko uczęszczanych podwórkach Starego Miasta. Miejskimi misiami opiekował się i fotografował je Ignac Tokarczyk. Gdzie? Ulica Ku Farze.

„Brama Małego Księcia”. On przekonywał nas, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, i pragniemy wam to pokazać. Pamiętamy, że dla swej ucieczki Mały Książę wykorzystał odlot wędrownych ptaków… Dlatego grupa Bombardowanie Włóczką postanowiła wydziergać ten właśnie moment opowieści. Prócz tego zaprezentujemy część zbioru książek pt. „Mały Książę” wydanych w najróżniejszych językach świata. Właścicielką kolekcji jest Emilia Kietlińska-Drozd, która zbiera te książki od ponad dwudziestu lat. Partnerem instalacji są Ikea i Skende. Gdzie? Brama w ul. Archidiakońskiej.

„Re4rest” to autorski i pionierski projekt Patki Smirnow i Kariny Królak. Artystki zmieniają odpady w dzieła sztuki. Przez wiele miesięcy od 2016 roku przetwarzały materiał z odzysku: butelki PET znalezione w stolicy. Z kilkunastu tysięcy zebranych butelek powstała dżungla, ogród, re-uprawa roślin egzotycznych. Każda część wykonana jest ręcznie, barwiona ekologicznymi lakierami. Gdzie? Ulica Jezuicka 16.

A w tym samym miejscu również drugi projekt: „Miejska dżungla” – praca inspirowana złożonością lasów deszczowych, układami poszczególnych pięter roślinności i zróżnicowaniem ich zestawień teksturalnych. Do stworzenia instalacji wykorzystano plastikowe rośliny z odzysku, naśladujące formą i kolorem egzotyczne gatunki flory.

„Rybak z ulicy Rybnej”. Nieliczni wiedzą, że lico elewacji Bramy Rybnej zdobiła niegdyś dekoracja malarska autorstwa Władysława Filipiaka, obecnie prawie niewidoczna w świetle dnia. A w świetle Nocy Kultury? Zapraszamy do obejrzenia instalacji Bartłomieja Polaka. Gdzie? Fasada Bramy.

„Krawacianki” to sukienki zrobione z krawatów. Posłużyły one do stworzenia instalacji wykonanej z kilku tysięcy krawatów zaprezentowanej podczas Nocy Kultury 2018. To była instalacja-potok, który niósł ze swym nurtem opowieści i wspomnienia kilkuset darczyńców. Podczas tegorocznej edycji Nocy Kultury zobaczymy kolejną odsłonę tychże krawatów, tym razem w charakterze sukienek, niczym z bajkowej krainy… Gdzie? Plac Po Farze.

A jako podsumowanie eskapady: „Powidoki – uliczka wspomnień Nocy Kultury”. Jesień to doskonały czas by wspominać. Zapraszamy do nocokulturowych reminiscencji z ostatnich lat. Kolekcjonujemy bowiem pamiątki z minionych edycji Nocy Kultury i postanowiliśmy wyjąć je z szafy. Gdzie? Ul. Jezuicka.

Będą też nieutarte ścieżki muzyczne. Podczas spaceru uliczkami Starego Miasta usłyszymy z głośników aż 87 utworów Krzysztofa Pendereckiego – by uczcić pamięć mistrza, który zmarł 29 marca br. w Krakowie. Wędrówce będzie towarzyszyć, na tle monumentalnej muzyki, tekst „Cykliczna nocna migracja człowieka nocokulturowego”, który czyta Krystyna Czubówna.

W obie Noce Kultury wszystkie wydarzenia można zwiedzać w godz. 19-00, z zachowaniem rygorów sanitarnych. Więcej informacji na nockultury.pl. Marek Rybołowicz

News will be here