Mieszkaniec Żółkiewki chciał przejechać policjanta

To się popisał! 20-latek z gminy Żółkiewka najpierw ukradł auto, potem podczas ucieczki przed policją próbował przejechać funkcjonariusza, a gdy w końcu wpadł, okazało się, że ma przy sobie narkotyki.

W poniedziałek (3 grudnia) mieszkaniec Zamościa poinformował dyżurnego zamojskiej policji o kradzieży jego samochodu marki renault. – Pojazd został skradziony z parkingu przy sklepie w miejscowości Złojec – opowiada asp. Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Zgłaszający dodał, że w aucie były kluczyki oraz dokumenty, a mężczyzna, który dokonał kradzieży odjechał w kierunku Nielisza. O zdarzeniu natychmiast dowiedzieli się policjanci, którzy na okolicznych drogach rozpoczęli intensywne kontrole.

Jeden z patroli szybko zauważyli skradzione renault w Nieliszu. – Gdy kierujący zobaczył mundurowych, nagle przyspieszył, jadąc bezpośrednio na próbującego go skontrolować policjanta. Na szczęście mundurowy w ostatniej chwili odskoczył unikając zderzenia z samochodem – opowiada Krukowska-Bubiło. Pracujący nad sprawą funkcjonariusze już następnego dnia ustalili osobę podejrzaną o dokonanie kradzieży. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec gminy Żółkiewka, którego zatrzymano w miejscu jego zamieszkania. Na terenie zajmowanej przez niego posesji policjanci odnaleźli skradzione auto oraz marihuanę.

Mężczyzna został przewieziony do komendy i zatrzymany w policyjnym areszcie, „trawka” zabezpieczona, a samochód oddany właścicielowi. 20-latek usłyszał już zarzuty. – Przed sądem odpowie za kradzież, posiadanie środków odurzających oraz czynną napaść na policjanta dokonaną w czasie poruszania się skradzionym samochodem. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności – podsumowuje rzecznik zamojskiej policji. (kg)

News will be here