Mundur i uczucie uśpiły czujność

Chełmscy policjanci ostrzegają przed oszustami, których celem są samotne kobiety. W dotkliwy sposób przekonała się o tym 50-latka, która zawierzyła poznanemu w mediach społecznościowych mężczyźnie, podającemu się za uczestnika misji w Iraku. Efektem naiwności jest strata blisko 40 tysięcy złotych.

Choć o gustach się nie dyskutuje, podobno był z niego bardzo przystojny mężczyzna. A przynajmniej człowiek ze zdjęcia, którym posługiwał się oszust podający za amerykańskiego żołnierza. W styczniu rzekomy wojskowy z USA nawiązał przez Messenger kontakt z mieszkanką Chełma. Przedstawił się jako John Lombardo – tak samo jak założyciel legendarnego amerykańskiego zespołu rockowego lat 80.

– Z jego relacji wynikało, że stacjonuje w Iraku. Po pewnym czasie tej wirtualnej znajomości poprosił kobietę o pieniądze. Pisał, że spowodował w pracy wypadek i musi wypłacić odszkodowanie. Kobieta, wierząc w jego dobre intencje, przelała kilkukrotnie na wskazany rachunek łączną kwotę blisko 40 tysięcy złotych – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Rzekomy żołnierz John słał zauroczonej kobiecie fotografie z misji, które najpewniej ściągnął z Internetu. Wodzona za nos chełmianka spijała słowa z jego ust do czasu, aż w jej głowie zapaliła się w końcu lampka ostrzegawcza. – Mężczyzna wciąż prosił ją o kolejne przelewy, informując przy tym o swoich nowych problemach. Wtedy kobieta zaczęła podejrzewać, że padła ofiarą oszusta.

20 kwietnia złożyła w tej sprawie zawiadomienie. Policjanci wyjaśniają tę sprawę i przestrzegają przed tego typu oszustami, którzy podtrzymując znajomość wzbudzają zaufanie i uczucia, po czym pod pretekstem nagłych zdarzeń losowych wyłudzają pieniądze. Pamiętajmy, że w wirtualnym świecie łatwo jest stworzyć postać, która w rzeczywistości w ogóle nie istnieje – przestrzega komisarz Czyż. (pc)

News will be here