Nadzwyczajna sesja o alkoholu

Ponad trzykrotnie obniżono diety członkom miejskiej Komisji Rozwiązania Problemów Alkoholowych. Po burzliwej dyskusji Rada Miasta Lublin uchwaliła w miniony wtorek Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na 2018 rok.


Na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości zwołano w tej sprawie we wtorek sesję nadzwyczajną. Radni spierali się głównie o diety członków ratuszowej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Obcięto je wyraźnie, z ok. 210 do 60 złotych za jedno posiedzenie.
Radni PiS zwołali sesję, uznając, że sprawa nie może czekać do głosowania na sesji przewidzianej 21 grudnia, gdyż postawi w trudnej sytuacji dzieci z rodzin dotkniętych problemem alkoholowym, zwłaszcza te które korzystają ze świetlic środowiskowych.
Argumentacja zadziwiła radnych koalicji i ratusz. – Jesteśmy za dyskusją, ale nie trzeba w tym celu zwoływać sesji nadzwyczajnej – dziwił się Michał Krawczyk, szef klubu radnych PO.
Od lat członkowie KRPA za jedno posiedzenie otrzymują 10 procent minimalnego wynagrodzenia krajowego. Przy znacznym wzroście płac, ale i rozroście samej komisji (dziś 26 osób) ratusz wydaje na nią coraz więcej. W tym roku już ponad 650 tys. zł. Patrząc również na efektywność pracy członków komisji radni PiS zaproponowali zmiany.
– Uznaliśmy, że diety są za duże jak na krótkie, bo kilkunastominutowe posiedzenia. Te pieniądze z pewnością można lepiej wykorzystać – mówił Tomasz Pitucha, szef klubu radnych PiS.
Na początku opozycja zaproponowała obcięcie diet o połowę, do 5 procent minimalnej krajowej za jedno posiedzenie. Ostatecznie stawka zeszła jeszcze niżej. – Zgłaszam autopoprawkę, wnosząc o obniżenie stawki do 3 procent, czyli w przeliczeniu ok. 63 zł – wnosił radny Piotr Breś (PiS).
PO nie zaprzeczała, że obniżka wynagrodzeń w komisji jest potrzebna. Wytykała z kolei radnym PiS polityczną otoczkę całej sprawy. Wywiązała się ostra dyskusja. – To zwołanie sesji nadzwyczajnej w zwyczajnej sprawie już drugi raz w przeciągu miesiąca (wcześniej w sprawie bezpłatnych przejazdów dla uczniów). Waszą intencją jest odniesienie jakiegokolwiek sukcesu – mówił Krawczyk.
– Co takiego nadzwyczajnego było, jak zwoływaliście sesję nadzwyczajną w sprawie mandatu Krzysztofa Żuka? W komisji paśliście swoje brzuchy – odpowiadał Pitucha. Później przeprosił za dosadni komentarz.
Nie zakończyło to obrzucania się inwektywami. Radni PO upierali się, że współpracowali w kwestii obniżek diet od lipca. Radni PiS twierdzili, że koalicja zmieniła nagle front po ich apelu o sesję nadzwyczajną w tej sprawie.
Do sprawy odniósł się przewodniczący komisji antyalkoholowej i zarazem radny PO, Piotr Dreher. – Komisja i diety jej członków to zaledwie jedna dziesiąta całego Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Sam program nie daje narzędzi, by zmniejszyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu, o co tak usilnie wnoszą w autopoprawce radni PiS. Wskażcie wójta czy prezydenta, który odetnie w ten sposób swój dochód.
Po kilku godzinach dyskusji radni przystąpili do głosowania. 24 opowiedziało się za nowymi zapisami GPPiRPA, nikt nie był przeciw, jeden radny wstrzymał się od głosu. BACH

News will be here