Policjanci znów zatrzymali seryjną złodziejkę kieszonkową. To 55-latka z Lublina. Więzienie nic jej nie nauczyło. Wyszła na wolność i od razu wróciła do swojego ulubionego zajęcia.
Złodziejka grasowała w autobusach komunikacji miejskiej. Policja ostatnio zatrzymała całą serię zgłoszeń dotyczących kradzieży portfeli i telefonów komórkowych.
– Z zawiadomień wynikało, że kieszonkowiec niepostrzeżenie wkładał rękę do toreb i plecaków. Pokrzywdzeni wycenili straty na łączną kwotę ponad 5,5 tys. zł – informuje Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Sprawą ustalenia kieszonkowca zajęli się kryminalni, którzy m.in. zabezpieczyli nagrania z zainstalowanych w autobusach kamer. Policjanci rozpoznali na nich znajomą twarz kobiety, która wcześniej notowana była za podobne przestępstwa.
Podejrzana – 55-letnia mieszkanka Lublina – spędziła w więzieniu kilka lat. Niedawno wyszła na wolność. Kobieta trafiła znów na komisariat, gdzie została przesłuchana. Usłyszała 6 zarzutów: kradzieży i kradzieży z włamaniem, bowiem w dwóch przypadkach za pomocą skradzionych kart dokonała wypłaty pieniędzy z bankomatów.
Wkrótce 55-latka za popełnione przestępstwa odpowie w warunkach recydywy. LL