Nie wietrzcie sal z dziećmi!

Infekcji tej jesieni i zimy jest mnóstwo, także wśród najmłodszych. Jedna z babć zwróciła uwagę na wietrzenie sal w chełmskich przedszkolach i szkołach. – Nie wietrzcie sal, gdy są w nich dzieci – apeluje chełmianka do personelu placówek oświatowych.


– Mój wnuczek po krótkim pobycie w przedszkolu po raz kolejny się rozchorował – mówi z rozgoryczeniem nasza Czytelniczka. – Szkoda dziecka, bo spędził w przedszkolu zaledwie parę dni i znowu jest chory. Mówi, że wietrzono salę, gdy dzieci były w środku. Jest zima i przecież wiadomo, że w takiej sytuacji maluchy może przewiać. Nie można tłumaczyć się obowiązkiem wietrzenia sal z powodu koronawirusa, bo w ten sposób można wylać dziecko z kąpielą. Poruszcie ten temat w gazecie.

Mariusz Żabiński, dyrektor Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie, przyznaje, że infekcji w tym sezonie jesienno-zimowym jest dużo, a wielu pacjentów kierowanych jest dodatkowo na testy na obecność koronawirusa. Mówi, że sale w placówkach oświatowych należy wietrzyć często, a tego typu kwestie pozostają w gestii dyrektorów tych placówek. Temat wietrzenia wywołuje emocje w wielu chełmskich przedszkolach. Dobre rozwiązanie przyjęli w Przedszkolu Miejskim nr 15 w Chełmie.

– Temat poruszany i omawiany był na początku roku szkolnego podczas zebrań z rodzicami – mówi Jolanta Szwed z PM nr 15 w Chełmie. – Przyjęliśmy taką praktykę, uzgodnioną z rodzicami, że nie wietrzymy sal, kiedy przebywają w nich dzieci. Wietrzymy je tylko wtedy, gdy nie ma w nich dzieci, czyli rano, zanim przyjdą, przed godziną 6.30. W dolnej części budynku mamy większą salę, do której na czas wietrzenia możemy też z dziećmi zejść. To duży komfort, ale nie każde przedszkole ma takie pomieszczenie. (mo)

News will be here